Zobacz obrazy impresjonistów i autoportretów z pierwszego konkursu RobotArt

$config[ads_kvadrat] not found

Impresjonizm

Impresjonizm
Anonim

Jak wygląda autoportret robota? To tylko jedno z pytań podnoszonych przez prowokacyjny, pierwszy w historii konkurs RobotArt, w którym wzięło udział 25 robotów produkujących dzieła w stylach od dosłowności do impresjonizmu z nawet odrobiną abstrakcji. Po sfinalizowaniu zgłoszeń pierwszy grono kandydatów udowodniło, że jest w stanie utrzymać się w najmodniejszych galeriach butiku w centrum miasta.

Po części reakcja na krytyków, którzy twierdzą, że malarz-robot może być jedynie czystym odbiciem swojego programisty, zachęciło do zgłaszania prac artystów-robotów, którzy mogli dodać wyjątkowy rozkwit do swoich obrazów. Publiczne głosowanie nad najlepszymi dziełami sztuki zostało już otwarte, a zwycięzcy mają zostać wybrani 15 maja. Konkurs ma przykłady różnych rodzajów robo-artu, więc wskocz i pomóż swojemu ulubionemu wygrać tytuł. Mistrz-artysta wygrywa 100 000 $, dzięki uprzejmości Andrew Conru, założyciela FriendFinder (i tak, AdultFriendFinder), aby przekazać darowizny szkołom lub organizacjom charytatywnym, które wspierają technologie artystyczne.

Jeden z pierwszych liderów w wyścigu o artystyczną wielkość, e-David, produkuje impresjonistyczne portrety i obrazy z czubka jego długiego, zrobotyzowanego ramienia. Metaliczne zagrożenie może malować w 24 kolorach i wykorzystuje własne wyczucie światła do generowania obrazów, oddzielając się nieco od nakazów jego kodowania.

Jest też Picassnake, który przywołuje więcej Jacksona Pollocka niż Pablo Picasso, z jego patroszeniem i opadającym podejściem do grafiki. Robot odczytuje kod QR, a następnie maluje wraz z muzyką, która pomaga mu dokładnie określić, co należy utworzyć. Ta muzyczna zmienna pozwala Picassnake na tworzenie wyjątkowej pracy za każdym razem. Ale bez szczególnie pięknych kreacji i w dużej mierze przypadkowego podejścia do malowania, ostateczne dzieło przychodzi do nas jako trochę nudne.

Zespół Carnegie Mellon stworzył robota, który współpracuje z człowiekiem, aby wygenerować obrazy syntezujące. Robot prowadzi pędzel, ale ostateczna kontrola pozostaje po stronie człowieka, który może zastąpić polecenia maszyny po prostu ze względu na ich większą siłę.

Inny kandydat zaciera także linie malarstwa robotycznego i ludzkiego. Robot Crowd Painter, jak sama nazwa wskazuje, gromadzi plany swoich obrazów. Programista może wybrać jeden szablon do pracy, ale po otwarciu wrót kontrola nad robotem staje się niezwykle demokratyczna. Podczas demonstracji, podczas gdy zarys szablonu nigdy nie znika całkowicie, jest on objęty zaporą trollingu, w tym oczywiście swastykami, kutasami i teoriami spiskowymi z 11 września.

Projektanci udostępnili nawet wideo ataku cybernetycznego na swojej platformie, na którym hakerzy zdołali ominąć interfejs, aby wysłać instrukcje bezpośrednio do robota. Hakerzy publikujący frazy takie jak „Moja sztuka nie jest wandalizmem” i „Przestań tłumić sztukę” zmuszają malarza maszyn do stworzenia politycznego jastrychu skierowanego zarówno do samego robota, jak i reszty świata, który uważa ten nowy ruch artystyczny za nielegalny.

Jeśli chodzi o autoportrety, jedynym uczestnikiem konkursu, który próbował tego dokonać, był Van Arman, którego robot przekształcił jego wizerunek w obraz.

Jak wynika z tego konkursu, młody ruch ewoluuje, a przy pewnym poważnym wsparciu finansowym znalazł zarówno inwestycje, jak i inspirację. Być może w tym roku nie będziemy mieć Picassa ani Pollacka, ale ci faceci byli tak naprawdę XX wieku.

$config[ads_kvadrat] not found