RIP „UnREAL”: Lifetime's Show stało się tym, co kpi

$config[ads_kvadrat] not found

What are Leading and Lagging Key Performance Indicators (KPI)?

What are Leading and Lagging Key Performance Indicators (KPI)?
Anonim

To naprawdę smutna opowieść; i w meta sposób, to wszystko jest zbyt pasujące. Nierealny Rozwikłanie sezonu 2 jest jednym z najdziwniejszych i najbardziej dramatycznych w najnowszej historii telewizji. To rywalizuje tylko o Pan Robot Poziomy pobłażania sobie w nowym, polaryzującym sezonie w glacjalnym tempie.

Problem z pierwszą dużą serią „prestiżu” Lifetime jest naprawdę prosty. Konkretnie, polowanie na policjantów, takie jak ten, jest natychmiast wycofywane i przerzucane nie będzie dobrym pomysłem. Ten niepokojący obrót wydarzeń odsunął widzów od zapachu już bardzo skomplikowanego sezonu, w którym już trudno było się skupić na czym się skupić - i na której opowieści należy się troszczyć.

Jest to najbardziej godny pożałowania i wymowny symptom większego problemu: tak jak w show-in-a-show kompleks Lifetime-industrial zdecydował, że stawka musi zostać podniesiona na drugi sezon serii - przynajmniej zgodnie z niedawny Nowojorczyk artykuł. Pomimo nagrody Peabody i uznania krytyki, seria - pomysł byłego kawaler producentka Sarah Gertrude Shapiro i weteran branży Marti Noxon - zdobyli skromne oceny w pierwszym sezonie, a moce, które boliły, zapewniły odpowiedni awans do drugiej rundy.

Rezultatem tych wysiłków było mylące, a czasem samo-sprzeczne robienie spisków. Spektakl łączy motywy socjopolityczne Shapiro z kopertami dla zwierząt - obracając się wokół czarnego konkurenta na Wieczny (B.J. Britt) - i nowe, zaangażowane romantyczne wątki fabularne dla prowadzących Quinna (Constance Zimmer) i Rachel (Shiri Appleby).

W miarę upływu sezonu coraz wyraźniej widać było, że jeden z tych wątków zawsze zmieniał się na drugi - nie wspominając, powiedzmy, o wstawiennictwie linii fabuły nadużyć obracającej się wokół Jeremy'ego, czy psychiatrycznego zatrzymania Rachel. Nacisk, by nadać romansowi i rasizmowi równy czas na ekranie, skupił się na danym epizodzie w dziko nieprzystających, a czasami agresywnie niewłaściwych kierunkach.

Zdjęcia do Romeo (Gentry White) - który w finale powraca - a także objawienie gwałtu z dzieciństwa Rachel - użyte tylko po to, by podkreślić, czym był dupek Coleman (Michael Rady) - były dwoma najbardziej błędne przykłady. Obydwaj czuli się jak punkty poboczne w sezonie, kiedy poczuli, że powinni bardziej drastycznie zmienić kierunek fabuły - szokujące punkty, aby promować zaangażowanie publiczności.

Sezon 2 nie był nieudolny, podobnie jak zasadniczo błędny i wyraźnie toczący wojnę z samym sobą. To odzwierciedlało Wieczny w taki sposób. Entropia show-in-a-show kończy się nieprawdopodobnym punktem kulminacyjnym w ostatnim odcinku, udaremniającym wszelkie oczekiwania. Producenci zaskakują Dariusa i potencjalnych narzeczonych Tiffany (Kim Matula) i Chantal (Meagan Tandy) z potencjalnym podwójnym ślubem. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, niewidzialna, podobna do Boga ręka zespołu produkcyjnego (w tym przypadku, w większości Quinna) ujawnia się w sposób, który rzeczywistość TV ma przesłonić. Jednak z jakiegoś powodu - przed sabotażem Rachel i Jaya - Quinn uważa, że ​​to udany odcinek; część tego ma dotyczyć jej zepsutego spojrzenia na „prawdziwą miłość” po implozji jej ostatniego romantycznego związku. Pieprzyć „wifey” s: Nagle, cały serial opowiada o ludziach, którzy siorbią swoje spodnie i zawodzą.

Wieczny Wniosek jest dobrą metaforą sezonu, nieświadomie osadzoną w serialu: Podczas pogoni za ocenami, program traci poczucie celu i wytycznych, mimo szczęśliwego zakończenia. Nierealny pozostaje fascynującym portretem koszmarnego, współzależnego środowiska pracy, z którego nikt zaangażowany nie jest w stanie właściwie wydobyć. Pod koniec finału sezonu, jego najbardziej „uszkodzeni” weterani - Rachel, Quinn, Jeremy (Josh Kelly) i Chet (Craig Bierko) - opierają się, sami na planie, zastanawiając się nad ogromem ich najgorszego aktu. Jak zawsze, zostało to rzekomo wykonane w służbie Wieczny.

Nierealny potknął się we własnym bumrushie dla ocen. Wielu krytyków skrytykowało zawiły, czasami nieodpowiedzialny kierunek występu w tym sezonie, a tygodniowa oglądalność spadła w trakcie sezonu, choć średnia sezonowa była dwukrotnie wyższa niż w sezonie 1.

W pewien sposób; jego problematyczne zaburzenia przypominają złe samopoczucie z powodu zbyt wielu otwartych kart Chrome. Poradzi sobie ze zbyt wieloma problemami związanymi z hot-buttonami, kursorami naraz. Szalona, ​​niepokojąca energia jest napędzana napięciem między panoplem na wpół upieczonych, ale przyciągających uwagę wątków fabularnych.

„Interesujące”, dla Nierealny, nie oznacza już „dobra”. Można się zastanawiać, czy zielone światło trzeciego sezonu - które miało miejsce przed premierą Sezonu 2 i niewątpliwie wpłynęło na śmiałe otwarcie finału - było naprawdę dobrym pomysłem. Sezon ten był mylący - nie wspominając o sporadycznej ofensywie - udaje się zbudować, a nawet zatrzymać, Nierealny Jest fanowska baza? Być może, tak jak w przypadku Quinna Wieczny, sama ilość dramatu była wystarczająca, a niepokojące luźne końce w końcu znikną, tak jak były przeznaczone.

$config[ads_kvadrat] not found