Największy błąd Pokémon Go polega na tym, że stawia mnie w prawdziwym niebezpieczeństwie

$config[ads_kvadrat] not found

Gates Foundation says inequality remains a big challenge

Gates Foundation says inequality remains a big challenge
Anonim

Niedługo po pobraniu Pokémon Go, Znalazłem się w słabo oświetlonym kącie w środku Brownsville na Brooklynie. Zdając sobie sprawę z lokalnych statystyk przestępczości, szybko przestałem oczyszczać doduos, szukając lepszego oświetlenia. Kiedy jesteś młody, czarny i mądry, wiesz, że nie kręcisz się na skrzyżowaniach w obszarach o niskich dochodach. Wiesz, żeby odłożyć telefon i odejść.

Nie jestem pierwszą osobą, która obserwuje czarne przeżycia w hitowej grze z rozszerzoną rzeczywistością, która może być denerwująca - jeśli nie wręcz niebezpieczna. Ale ponieważ gra stała się wielka i większa, stając się kulturalnym kamieniem milowym w ciągu zaledwie kilku tygodni, warto przypomnieć fanom rozwścieczonym usunięciem mierzonego śledzenia i połączeniem wioski olimpijskiej, że nie są to główne problemy z gra. Łatwo o tym zapomnieć, gdy jesteś na Embarcadero w San Francisco, gdzie znajduje się Niantic Labs, i nierozsądnie zapomnieć o tym w East New York. Łatwo jest zapomnieć, że istnieje populacja graczy, która obejmuje mnie, sfrustrowana więcej niż mechaniką gry.

Ponieważ projekt Pokémon Go w szczególności wymaga od graczy pozostania na swoich telefonach i wędrowania po okolicy, ci, którzy mieszkają w miejscach bardziej narażonych na przestępstwa, podejmują ryzyko za każdym razem, gdy grają. Twórcy gry zachęcają graczy do wyjścia i zbadania obszarów w celu odkrycia nowych Pokémonów. To jest problem, a podejście Niantic do zapełniania świata kieszonkowymi potworami, umieszczania ich w punktach tłumu migrowanych z nieudanej gry AR Ingres czuje się nieodpowiedzialny. Ale fałszywe zwierzęta nie są tak naprawdę problemem. Największym problemem w obszarach o niższych dochodach jest to, że lokalizacje, które Niantic wyznaczył jako sale gimnastyczne, nie są miejscami, do których chcesz się udać - szczególnie jeśli grasz Pokémon Go.

„Ludzie, którzy chodzą ze smartfonami, są celem do okradzenia”, przypomniał mi Maada Thomas, zawodnik Go i student. „To całe założenie”.

Thomas jest na tyle optymistyczny, aby sądzić, że znaczna liczba graczy może rzeczywiście służyć jako środek odstraszający przestępstwa, powodując, że potencjalnie niebezpieczne obszary są zbyt zaludnione, by przyciągnąć przestępców - ale ma niewielkie zainteresowanie prowadzeniem tej opłaty. I co zrozumiałe: zgodnie z mapą przestępczości w Nowym Jorku jego prawdopodobieństwo bycia zamordowanym jest najwyższe, gdy jest w South Bronx, East New York i Bedford-Stuyvesant. Obszary te są mocno nadzorowane, ale przynosi to kolejny zestaw zagrożeń dla młodych mężczyzn rasy czarnej i latinx. Trudno powiedzieć, jak niebezpieczny może być dany obszar; ale Pikachu nie jest wystarczająco motywujący, by się dowiedzieć.

Kevin Matos, 23-letni zawodnik z Bronxu powiedział mi, że martwi się także graniem w swojej okolicy. Powiedział, że „sceptycznie podchodzi do projektów, aby złapać Charmandera”. Woli unikać projektów całkowicie, ale twierdzi, że utrudniło to przejęcie sił i podniesienie poziomu. W pewnym sensie jego położenie sprawia, że ​​trudniej mu grać w konkurencyjny sposób.

I to nie tak, że może po prostu iść gdzie indziej.

Jednocześnie podróżowanie do bardziej zamożnych dzielnic może być również niebezpieczne dla graczy mniejszościowych. Niezależnie od tego, czy rozgłos wokół przypadków brutalności policji i wzrostu ruchu Czarnych Życia ma zwiększone napięcia - czy też po prostu przyniósł fakty na pierwszy plan - jasne jest, że bycie młodym i czarnym w bogatej okolicy może prowadzić do konfrontacji. Ponieważ wczesne gry z rozszerzoną rzeczywistością były rozgrywane przeważnie przez zamożnych białych, zamożne białe dzielnice to najlepsze miejsca do gry. Czarni nie są koniecznie wykluczeni z tych obszarów, ale w żadnym wypadku nie ma równego dostępu.

Nic dziwnego, że Central Park był pełen mniejszościowych graczy. To nie jest neutralne terytorium, ale dla graczy ze Wschodniego Nowego Jorku, gdzie istnieją niebezpieczeństwa i niekończące się bloki między Pokéstops a siłowniami, wydaje się to bezpieczniejszym, mniej stresującym miejscem do dzielenia się koncentracją.

Próbując zaradzić skargom na Pokéstops i siłownie, Niantic niedawno stworzył formularz, który umożliwia graczom zgłaszanie i usuwanie Pokéstops i siłowni. W związku z tym gracze przesyłający ten formularz otrzymują wiadomość, w której stwierdzają, że firma nie akceptuje obecnie nowych lokalizacji Pokéstops i siłowni - co oznacza, że ​​wysiłek jest bardziej ukierunkowany na traktowanie kościołów i komisariatu policji w odniesieniu do różnych społeczności w równym stopniu. Gdyby Niantic naprawdę chciał zaangażować graczy, stworzyłby środowiska bezpieczne dla wszystkich, a nie tylko osoby o wyższym statusie społeczno-ekonomicznym. Firma powinna przynajmniej stworzyć roboczą formę i honorować prośby o nowe obszary. W szczególności powinni to robić w społecznościach o wysokiej przestępczości. W przeciwnym razie rozbieżność w dostępie będzie się utrzymywać, a rzeczywistość rozszerzona zostanie funkcjonalnie rozdzielona.

$config[ads_kvadrat] not found