„Hannibal” Recap: Wszystko na swoim miejscu

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Jeśli sitcom, który wymaga, aby postacie wracały bez końca do status quo, jest najbardziej konserwatywnym gatunkiem telewizyjnym, seria seryjnych morderców jest z pewnością numerem dwa. Pokazuje jak Most, Następujące, i Wodnik (który ma inne problemy) silnie dąży do konfrontacji, ale nie chce zawrzeć końca. W ostatnim odcinku Hannibal ten problem strukturalny zostaje doprowadzony do domu z ogromnym uprzedzeniem, ponieważ nasz antybohater unika śmierci z rąk swojego bezimiennego, ale potężnego wroga. Na pokazie, który przemierza zepsute i zdemontowane ciała, Hannibal jest wyraźnie święty. Stawki są coraz bardziej niejasne.

„Digestivo” zaczyna się tam, gdzie skończyła się „Dolce”, z Hannibalem i Willem Grahamem w chciwych rękach Masona Vergera, który chce zjeść to pierwsze i ukraść niepokojąco doskonałą twarz tego drugiego. To makabryczne, a Verger jest pełnym złoczyńcą Bonda, tłumacząc, że to jego ofiary, zanim uciekną, wykorzystując siostrę Vergera, którą zbezcześcił fizycznie i psychicznie przeciwko niemu. Zły milioner kończy się agonią, Will kończy się (w jednej nadziei) jakimś obszernym zakładem opieki, a Hannibal zostaje zatrzymany. Wreszcie.

Milczenie owiec jest zdecydowanie najlepszym produktem kulturalnym z udziałem Hannibala Lectera. To prawda z jakiegoś powodu: zasadniczo morderczy psycholog jest walczącym umysłowo. Tak, serial uczynił z niego pewnego rodzaju rzeźbiarza ludzkiego ciała, który jest chłodny i gruby na równych obrotach, ale sercem bohatera jest facet przekręcający retoryczny nóż, a nie prawdziwy. Przedstawienie zadbało o to, by Hannibal Mad Mikkelsena był szczytowym drapieżnikiem - częściowo, przypuszczalnie, ponieważ tak właśnie wygląda Mikkelsen - ale natura tego drapieżnictwa pozostaje niejasna. Czy Hannibal ma przymus fizyczny lub psychiczny. Z historycznego punktu widzenia było to drugie, a to pozwala na lepsze opowiadanie historii, ponieważ nie prosi publiczności, by Hannibal umarł.

Hannibal nie umrze.Cóż, i tak nie był przed odwołaniem programu.

Co prowadzi nas do przyszłości serialu, która z pewnością obejmuje Czerwonego Smoka i wielu aktorów czytających Williama Blake'a w ciężkim tonie głosu. Przedstawienie oferuje teraz coś innego niż najlepszy kierunek artystyczny w telewizji: Dostajemy miejsca w pierwszym rzędzie do występu, który Hannibal zamierza wprowadzić dla swoich napastników, tego, którego użyje, by zdominować ich zza krat.

Zawsze będziemy mieć Florencję, ale jest to zdecydowanie pozytywny rozwój programu, który nie znalazł jeszcze alternatywnego kanału dystrybucji. Przynajmniej będziemy mogli cieszyć się tym, co najlepsze z doktora Lectera, zanim sieć dostarczy ciosu, którego jego wrogowie nie mogliby zrobić.

$config[ads_kvadrat] not found