Czy Neil deGrasse Tyson jest więźniem swojej osobistości?

$config[ads_kvadrat] not found

Joe Rogan Experience #1159 - Neil deGrasse Tyson

Joe Rogan Experience #1159 - Neil deGrasse Tyson
Anonim

W czwartek rano Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej zorganizowało konferencję prasową, aby ogłosić Regeneron Pharmaceuticals jako nowego sponsora tytularnego Science Talent Search, naukowego konkursu studenckiego prowadzonego przez Towarzystwo Nauki i Społeczeństwa od 1942 roku. przejąć sponsoring na konkurencję od producenta chipów Intela i wnieść 100 milionów dolarów w ciągu najbliższych 10 lat do ukończenia.

Wśród zaproszonych prelegentów znaleźli się CEO dla SSP i współzałożyciele Regeneron, wszystkie naturalne wybory.

Potem był Neil deGrasse Tyson, dyrektor Planetarium Hayden, który nigdy nie był częścią STS jako student lub profesjonalista. Ale on jest najsłynniejszy żyjący naukowiec w kraju. On jest gospodarzem talk show, który zaprasza do rozmowy o tym, jak niesamowity nauka i przestrzeń są. To facet, który zastąpił Carla Sagana jako twarz komunikacji naukowej w dzisiejszym świecie. Jest facetem, który przemierza światy i wysyła diss utwory do strasznego rapera B.o.B.

Więc jeśli Tyson tak naprawdę nie ma przynależności do STS, dlaczego on tu był? Odpowiedź jest prosta: kiedy chcesz skupić uwagę na czymś związanym z nauką i masz nadzieję zdobyć pokój pełen reporterów, którzy przyjdą i napisze o tym, dzwonisz do NdGT. Kilka minut przed konferencją prasową mężczyzna w krawacie ozdobionym galaktykami przechadzał się w górę iw dół wielkiej sali głównej Centrum Róż na Ziemię i Kosmos, gawędząc z uczestnikami i ściskając dłonie w lewo iw prawo.

Kiedy jednak konferencja się rozpoczęła, nie można było niestety współczuć. Kiedy jego koledzy mówcy zajęli podium, Tyson wydawał się znudzony. Wpatrywał się w publiczność i rozejrzał dookoła, jakby beztrosko wyznaczał strefy. Spektakl wydawał się odłączony od jego własnych myśli.

Wydawało się, że był po prostu więźniem swojej celebryty - zmuszony być tam, aby spełnić swoją rolę jako twarz astrofizyki w muzeum.

Kiedy Tyson zajął podium, otrząsnął się z ociężałego letargu. Z szybkością potrafi zostać animowanym - jego ramiona kołysają się, jego głos huczy, a dowcipy wygasają. Pomimo tego, że nigdy nie brał udziału w STS, opisał swój czas w Bronx High School of Science jako wystawiający go na „atmosferę odkrycia”, a swobodna rozmowa między studentami wypełniona pytaniami typu „co odkryłeś dzisiaj?”

Nadal jednak czuł się, jakby był kwadratowym kołkiem, spełniającym rolę, która nie miała sensu - poza tym, że jest popularnym kolesiem. W pewnym momencie Tyson użył metafory zastoju (regionu zamykającego równik, w którym wiatry poruszają się nie poziomo, ale pionowo, lub wcale - zatrzymując statki na morzu przez długi okres), aby opisać stan nauki w kraju.

„Naród jest w pewnego rodzaju zastoju naukowym”, powiedział, wyrażając nadzieję, że STS ożywi pasję odkrywania.

Jak amerykańskie oblicze nauki, oczywiście słowa Tysona brzmiało lepiej niż pozostałe trzy głośniki. Ale jego niezaprzeczalny sukces nie był bezpośrednim skutkiem STS. Być może bardziej sensowne byłoby wprowadzenie wybitnych absolwentów STS, takich jak fizyk teoretyczny Lisa Randall (o ciemnej materii i sławie dinozaurów), a może inny absolwent - dziwaczny Ray Kurzweil. Mogliby lepiej pokazać, dlaczego STS jest tak ważny. Trudno byłoby twierdzić, że jakiemukolwiek uczniowi, który chce być następnym Neil deGrasse Tyson, najlepiej służy faktyczne wejście do Wyszukiwania Talentów Uczniów.

Własne zadanie Tysona na ten dzień zostało już zakończone przed rozpoczęciem konferencji prasowej. Jego imię było natychmiastowym sygnałem, który wypełniał pokój personelem medialnym. Równie szybko na zakończenie konferencji zamknięto go na kolejne wywiady, coś, co wydaje się zupełnie obce założeniom i celom STS.

$config[ads_kvadrat] not found