Finał „Doctor Who”, „Hell Bent”, ustawia pokaz zmian formatów

$config[ads_kvadrat] not found

discovery.mov

discovery.mov
Anonim

Jeśli finał Doktor Kto sprawiło, że jedno stało się jasne, to jest to: Steven Moffat będzie Stevenem Moffatem, czy ci się to podoba, czy nie. W ciągu ostatnich dwóch tygodni widzieliśmy, jak Clara umiera, Doktor odwraca swoje gówno, a następnie ma 2,5 miliarda lat, przebijając się przez niezniszczalną ścianę, by ogłosić wojnę hybrydową Mnie Maisie Williams i jego innym Lordom Czasu. Pod koniec „Hell Bent” stwierdzamy, że Clara żyje… cóż, rodzaj życia, Doktor grał w tę długą grę przez cały czas i tak naprawdę nie jest wściekły na Gallifreya, a my wciąż nie wiemy na pewno kto ma być strasznym hybrydowym niszczycielem światów.

Z jednej strony epizod był bardzo słodki: był to mniej więcej oda dla Clary, pasujący do towarzysza, który spędził większą część czterech pór roku, ratując boczek doktora. W tym odcinku nie chodziło o zemstę na Władcach Czasu, ale miłość Doktora jej. Spędził dwa i pół miliarda lat, wykonując wersję Gallifreyan skazani na Shawshank dla jej. Wrócił na swoją rodzinną planetę i zaaranżował zamach stanu na Lorda jej. Dosłownie chciał zniszczyć całą przestrzeń i czas na uratowanie jej.

To było wzruszające odesłanie do postaci Klary Jenny Coleman i nikt nie może oskarżyć Moffata o to, że nie wie, jak pociągnąć Whovian za serce. Jednak równie niesamowite, jak „Hell Bent”, zakończenie było tanie. Tak, fajnie jest myśleć, że Clara i ja krążą wokół kontinuum czasoprzestrzeni w ich własnej wielkiej niebieskiej restauracji z lat 50-tych. Wiem, że na pewno wydałem z siebie wrzask fanowskiej radości, gdy Doktor podniósł TARDIS ze starej szkoły. I dzięki papieskiej maszynie głównej Doktor w końcu zastąpił te przeklęte okulary właściwym śrubokrętem dźwiękowym.

Koniec był jednak szczytowy Steven Moffat we wszystkich swoich „To dlatego, że czas, wimey, to dlatego! Teraz ucisz się wszystkimi głupimi pytaniami i ciesz się! ”. Doktor wyciąga Klarę ze swojej linii czasu, odsuwając ją od śmierci, a następnie decyduje, że jedyny sposób, w jaki może przetrwać, nie będąc ściganym przez jego innych Władców Czasu, polega na wymazaniu jej pamięci. Clara, będąc Klarą, odwraca ten proces, co skutkuje bardzo dramatyczną grą pamięci wymazującą rosyjską ruletkę.

Koncepcja utraty pamięci, która w jakiś sposób uniemożliwia śledzenie Clary przez rozgniewanych Lordów Czasu, nie jest tak cholernie sensowna.Całkowite wymazanie Klary z pamięci Doktora przypomina ostatnie cztery lata, które nigdy się nie wydarzyły. A raczej wydarzenia nadal miały miejsce, ale w pamięci Doktora są tylko te wielkie martwe punkty Klary-Oswalda, że ​​on, w połowie wszechwładny Pan i Mistrz Czasu i Przestrzeni, po prostu spokojnie wzrusza ramionami jako koszt robić interesy Lorda Czasu. Nawet w przypadku spektaklu opartego na kamizelce z obciętymi kamizelkami, mającego teraz 2,5 miliarda lat, przelatującego przez wszechświat w czasochłonnej skrzynce policyjnej, napina to łatwowierność.

Wiersz brzmi: „Doktor nienawidzi zakończeń”, ale tak naprawdę mówi sam Moffat. Z punktu widzenia biegacza jest to sprytne narzędzie. Każda postać, która nie zginęła, może w pewnym momencie wrócić. Z punktu widzenia pisania jest to najwyższa gra po obu stronach: Doktor może po prostu zacząć od nowa w Sezonie 10, ale zawsze istnieje szansa, bez względu na to, jak mała, że ​​Clara wraca i pomaga Doktorowi wykopać zapomnianą przeszłość. Nie ma znaczenia, czy tak się stanie, czy nie. Zapytaj kapitana Jacka.

Jedną z krytyki ery Moffata jest to, że wspaniałe, wielosezonowe łuki fabularne są może trochę zbyt skomplikowane. Od kilku lat pogłoski mówią o zmianie z powrotem na klasyczny czteroczęściowy format seryjny, a nawet o przejściu od kilkunastu 45-minutowych odcinków do czterech lub pięciu 90-minutowych mini-filmów à la Moffat Sherlock seria.

Korzyść z serii samodzielnych winiet daje Moffatowi miejsce, w którym będzie mógł być Moffatem. Potrafi odpowiadać na wszelkiego rodzaju pytania z większą ilością pytań, czyścić tablicę, kiedy tylko chce, i robić wszystkie wibrująco-chwiejne-czasowo-męczące rzeczy, z jeszcze mniejszym oczekiwaniem na wiarygodne wyjaśnienia. Być może nowy reset jest właśnie tym, czego potrzebuje program, a może wykonanie tego nie tak czystego breaka będzie działało jako platforma startowa dla zupełnie nowego formatu. Doktor kończy sezon 9 całkowicie bez połączenia, więc jeśli scenarzyści mieli zamiar wrócić do czteroczęściowego formatu seryjnego, byłby to świetny czas.

$config[ads_kvadrat] not found