Rajd światowych naukowców przeciwko wolnej mowie kampusu w Indiach

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Największe ogólnokrajowe protesty studenckie w Indiach za ćwierć wieku nagrzewają się w reakcji na aresztowanie prezydenta związku studenckiego Kanhaiya Kumara na Uniwersytecie Jawaharlala Nehru. Naukowcy z całego świata solidaryzują się z demonstrującymi studentami i profesorami, którzy bronią ich prawa do wolności słowa i wypowiedzi.

Student protestuje w liczbie tysięcy i sparaliżował wiele indyjskich uniwersytetów - zwłaszcza JNU. Kumar został aresztowany w zeszłym tygodniu i oskarżony o bunt. Władze federalne oznaczyły go „antyindyjskim”.

Narracja poprzednich wydarzeń jest mroczna, ale wydaje się, że poszła w ten sposób: na spotkaniu studenckim Kumar mówił krytycznie o kontrolującej partii Indii, Bharatiya Janata Party (BJP). Zapis jego przemówienia nie czyta się jako antyindii, ale jego sentymenty są niewątpliwie anty-BJP. Następnego dnia grupa ludzi zorganizowała demonstrację na rzecz praw grupy etnicznej Kaszmirczyków do uniezależnienia się od indyjskiego ucisku wojskowego. (Nie jest jasne, czy Kumar miał w tym swój udział, czy protestujący byli nawet studentami.) Wszystko to miało miejsce w rocznicę egzekucji Afzala Guru, kaszmirskiego mężczyzny skazanego bez procesu za atakowanie indyjskiego parlamentu.

Grupa studencka z kampusu związana z BJP złożyła skargę policyjną, a Kumar został aresztowany. Obecnie oczekuje na proces bez kaucji w Sądzie Najwyższym w Delhi.

„Oni BJP widzieli grupę protestujących uczniów i widzieli, że jedynym sposobem na powstrzymanie tego protestu było aresztowanie, którego nazwali przywódcą”, mówi Anusha Hariharan Odwrotność. „Ale oni nie rozumieją, że siła studencka jest potęgą zbiorową”.

Hariharan jest alumną JNU, a obecnie jest absolwentem Uniwersytetu Karoliny Północnej w Chapel Hill. Mówi, że odkąd BJP doszło do władzy, wydaje się, że doszło do stłumienia wolności słowa na prawie każdym uniwersytecie w Indiach. Hariharan uważa, że ​​BJP definiuje antynacjonalistyczne wyrażenia jako wszelkie sentymenty, które są sprzeczne z partią kontrolowaną - niezależnie od tego, czy chodzi o wybór nowej partii do władzy, czy kwestionowanie idei, że kraj nie jest tylko miejscem przeznaczonym dla Hindusów.

„To nie jest antynacjonalistyczne, ponieważ ktoś mówi coś, by przełamać integralność narodową” - mówi Hariharan. „Każdy, kto kwestionuje reżim, jest postrzegany jako antynacjonalista. Nawet proszenie o wolność słowa staje się antyrządowe ”.

Studenci z Harvardu i Cambridge solidarnie z JNU pic.twitter.com/ZhcRnGmr5z

- obie (@ obi3e) 19 lutego 2016 r

W internecie krążą dwa osobne listy, żądając wydania Kumaru i ochrony wolności słowa w kampusie. Jeden ma 455 podpisów na liście i niezliczone więcej komentarzy. Julia Longo, również absolwentka Uniwersytetu Północnej Karoliny, wczoraj dodała swoją nazwę do listy.

„Podpisałem oświadczenie solidarności ze społecznością JNU, ponieważ mocno wierzę, że uniwersytety powinny być miejscem krytycznego zaangażowania, nie tylko w produkcję wiedzy, ale także w politykę” - mówi Longo Odwrotność e-mailem. „Wierzę, że wolność słowa, protest i sprzeciw są podstawowymi zasadami funkcjonowania demokracji - prawa buntu są niekonstytucyjnymi pozostałościami władzy kolonialnej, mającymi na celu uciskanie praw obywateli”.

Drugą listę podpisów podpisało 133 naukowców, w tym wybitne nazwiska, takie jak Noam Chomsky, teoretyk płci Judith Butler i laureat Nagrody Nobla Orhan Pamuk. Czyta częściowo:

„Ponieważ nie ma dowodów na ustalenie tych zarzutów, możemy jedynie stwierdzić, że to aresztowanie jest kolejnym dowodem głębokiego autorytarnego charakteru obecnego rządu, nie tolerującego żadnych sprzeciwów, odkładając na bok długotrwałe zaangażowanie Indii w tolerancję i pluralizm opinii, powielając mroczne czasy opresyjnego okresu kolonialnego i na krótko stanu wyjątkowego w połowie lat 70. ”

Podczas gdy tysiące protestują przeciwko prawu do wolności słowa, a prawo do zachowania kampusów uniwersyteckich jako miejsca kwestionowanych opinii, część zwolenników BJP również wyraziła poparcie dla aresztowania Kumara.

Coś, czego media przegapiły 2 dni. # Pracownicy i pracownicy JNU wyszli na siłę2 sprzeciwiają się działaniom anty-indyjskim na kampusie. pic.twitter.com/pqKOCUVNLg

- Abhinav Prakash (@Abhina_Prakash) 15 lutego 2016 r

W czwartek rząd Indii zażądał, aby wszystkie główne uniwersytety w widoczny sposób pokazywały flagę narodu na kampusie. Wszystkie uniwersytety finansowane ze środków federalnych są do tego zobowiązane, w tym JNU.

„To jest wojna psychologiczna”, powiedział N. Bhaskara Rao, przewodniczący Center for Media Studies w New Delhi Opiekun. „Rząd zdecydował, że uczniowie nie są wystarczająco patriotyczni i zrobią coś z tym”.

Na razie protestujący muszą poczekać na proces Kumara i planować kontynuację oburzenia: krążą pogłoski, że profesorowie, którzy ułatwiają dyskusje w klasie, krytykując reżim, będą następnymi oskarżonymi o bunt.

$config[ads_kvadrat] not found