NASA Parker Solar Probe rozbija rekordy dotyczące misji dotyku słońca

$config[ads_kvadrat] not found

How NASA's Parker Solar Probe Will Survive the Sun

How NASA's Parker Solar Probe Will Survive the Sun

Spisu treści:

Anonim

Dotykanie słońca brzmi jak szalony sen. Ale dzięki wyczynowi inżynieryjnemu, który spełnił zalecenie sprzed 60 lat, by wprowadzić sondę do naszej lokalnej gwiazdy, Parker Solar Probe NASA pokazuje, że marzenia naprawdę się spełniają.

Zbudowana przez Johns Hopkins Applied Physics Laboratory, sonda wystrzelona w sierpniu pobiła dwa rekordy w poniedziałek: po pierwsze, ustawiając najkrótszą odległość, jaką statek kosmiczny kiedykolwiek przeleciał w stosunku do słońca, i po drugie, uderzając w prędkości wyższe niż jakikolwiek statek kosmiczny w historii.

Parker Solar Probe znajdował się w odległości zaledwie 26,55 miliona mil (42,7 miliona kilometrów), gdy dotarł do najbliższego punktu orbity w stosunku do słońca - zwanego peryhelium - o godzinie 10:28. Eastern w poniedziałek wieczorem, pędząc z niespotykaną dotąd prędkością 213 200 mil na godzinę, zbierając dane naukowe.

Ale ta płyta jest tylko pierwszą z wielu, którą sonda przerwie, jak wyjaśnia kierownik projektu Andrew Driesman z Johns Hopkins APL w wideo opublikowanym z wiadomością.

„Bliżej słońca niż jakikolwiek inny statek kosmiczny”

„Zamierzamy zbliżyć się do słońca niż jakikolwiek inny pojazd kosmiczny. Nie zrobimy tego raz, nie zrobimy tego dwa razy - zrobimy to 24 razy, a to jest przerażające. ”

Podczas pierwszego spotkania sonda wielkości samochodu przejechała w odległości 26,55 mil od powierzchni Słońca, co jest już porównywalne z poprzednim rekordem ustanowionym przez Heliosa 2 w 1976 r. W odległości niecałych 27 milionów mil. W ciągu następnych siedmiu lat sonda użyje grawitacji Wenus, by szturchnąć się bliżej i bliżej pętli. Pod koniec misji w 2025 r. Ma spaść o 3,8 miliona mil od powierzchni.

Ale w piekielnych temperaturach i ostrym promieniowaniu naukowcy czekają na zbadanie pól magnetycznych Słońca, plazmy i cząstek energetycznych. Zbliżanie się do słońca stawia Parker Solar Probe prosto w słonecznej koronie, atmosferze wokół Słońca, która osiąga 2500 stopni Fahrenheita (lub 1.377 stopni Celsjusza), przekraczając temperaturę samej powierzchni.

Tu robi się gorąco

Aby pokonać ciepło, sonda ochroni swoją stronę zwróconą ku słońcu osłoną termiczną zwaną Systemem Ochrony Termicznej. Nazwa o niskiej kreatywności przeczy temu, jak potężny jest ten składnik sondy. Tarcza o masie 160 funtów, z piankowego rdzenia o grubości 4,5 cala pomiędzy przegrzanym kompozytem węglowym, ma tak dużą pojemność cieplną, że może wytrzymać temperaturę 820 stopni Celsjusza, jednocześnie utrzymując instrumenty schowane za nią bezpiecznie w temperaturze pokojowej.

Nawet dzięki systemowi ochrony termicznej ciepło zmusza naukowców do utrzymywania prostej komunikacji. Spośród czterech różnych tonów sygnału nawigacyjnego jeden potwierdza, że ​​wszystko jest w porządku, a pozostałe trzy wskazują różne rodzaje problemów. Podczas dni wokół peryhelium, emisje radiowe słońca będą wyłączać komunikację, aż statek kosmiczny będzie mógł odpowiedzieć sygnałem dźwiękowym.

„Będziemy głównie pozbawieni kontaktu z statkiem kosmicznym poprzez spotkanie, więc jedyne, co będziemy mieli, to te sygnały nawigacyjne”, mówi Sanae Kubota, kierownik ds. Zarządzania błędami.

Wykorzystując dane - które trwają około 30 minut na przesłanie między sondą a Ziemią - naukowcy dążą do lepszego zrozumienia pogody kosmicznej, takiej jak wiatr słoneczny. Chociaż Słońce jest oddalone o 92,96 miliona kilometrów, pogoda kosmiczna wpływa zarówno na instrumenty astronautów, jak i mieszkańców na Ziemię, zrzucając satelity, w tym systemy GPS.

W przypadku najszybszego statku kosmicznego dane naukowe gromadzone przez sondę nie są wystarczająco szybkie. Ze względu na orientację statku kosmicznego na słońce naukowcy muszą odczekać kilka tygodni, zanim dane zostaną przesłane z powrotem na Ziemię.

$config[ads_kvadrat] not found