NASA odkrywa oszałamiająco piękne ultralekcyjne źródło promieniowania rentgenowskiego

$config[ads_kvadrat] not found

THE SECRET OF ANTARCTICA - Full Documentary HD (Advexon) #Advexon

THE SECRET OF ANTARCTICA - Full Documentary HD (Advexon) #Advexon
Anonim

Wyobraź sobie źródło światła gdzieś we wszechświecie, tak niewiarygodnie jasne i promieniujące promieniami X, że jest równe długości fal ponad miliona słońc. Teraz, dla dobra argumentu, wyobraźcie sobie, że to źródło światła - ultralekkie źródło promieniowania rentgenowskiego lub ULX, jeśli wolicie - jest tylko, powiedzmy, 18 milami w poprzek. Z pewnością żaden kosmos nie może być tak dziki, cudowny i niedorzeczny, by rzeczywiście zawierać coś takiego.

Czekaj, co to jest, NASA?

„Kilka ULX, które świecą światłem rentgenowskim o równej jasności do całkowitej mocy wyjściowej na wszystkich długościach fal milionów słońc, są jeszcze mniej masywnymi obiektami zwanymi gwiazdami neutronowymi. Są to wypalone rdzenie masywnych gwiazd, które eksplodowały.

Tak, garść gwiazd neutronowych - łuski gwiazd bardziej masywnych niż nasze Słońce, ale niekoniecznie wystarczająco duże, by zapaść się w czarne dziury - wystawiają pokazy światła w widmie rentgenowskim, które przeciwstawiają się wszelkiemu ludzkiemu zrozumieniu. I jak międzynarodowy zespół badaczy szczegółowo w najnowszym numerze Astronomia przyrody, Obserwatorium rentgenowskie Chandra NASA znalazło czwarty taki ULX w Galaktyce Wiru, inaczej zwany M51.

Możesz zobaczyć obraz powyżej, ale zatrzymajmy się na chwilę i weźmy całą galaktykę w jej pełnej okazałości.

Jak widzisz, to źródło światła na krawędzi Galaktyki Wirowej rywalizuje ze źródłem supermasywnej czarnej dziury w jej centrum. W jaki sposób pojedyncza gwiazda neutronowa - nawet jeśli jest tak gęsta, że ​​pojedyncza łyżeczka jej ważyłaby około dwóch bilionów funtów - mogłaby wytworzyć tak niesamowity obraz, nadal nie jest w pełni zrozumiałe, zwłaszcza gdy odkryto nawet cztery takie ULX gwiazdy gwiazd neutronowych. Ale astronomowie mają początki odpowiedzi, według NASA.

„Intensywna grawitacja gwiazd neutronowych wyciąga otaczający materiał z dala od gwiazd towarzyszących, a ponieważ materiał ten spada w kierunku gwiazdy neutronowej, nagrzewa się i świeci promieniami rentgenowskimi” - wyjaśnia agencja. „W miarę jak coraz więcej materii spada na gwiazdę neutronową, pojawia się czas, w którym ciśnienie wynikające z promieniowania rentgenowskiego staje się tak intensywne, że odpycha materię. Astronomowie nazywają ten punkt - kiedy obiekty zazwyczaj nie mogą szybciej gromadzić materii i emitować więcej promieni rentgenowskich - limit Eddingtona. Nowy wynik pokazuje, że ULX przekracza granicę Eddingtona dla gwiazdy neutronowej.

Dokładnie, w jaki sposób gwiazda zdoła przełamać ten limit, nie jest jasne, ale wszystkie te zdjęcia rentgenowskie są dowodem na to, że właśnie to robi. Naukowcy mają pewne pomysły, jak dalej badać ten problem, w tym poszukiwać więcej danych rentgenowskich z Galaktyki Whirlpool. Reszta z nas może pewnie po prostu usiąść i pozwolić, by nasze umysły zostały nadmuchane przez tę niesamowicie jasną kosmiczną wielkość.

$config[ads_kvadrat] not found