Pierścienie Saturna: wideo ujawnia, jak szybko znikają kultowe funkcje

Rzeczywistość nieoczywista - cały film

Rzeczywistość nieoczywista - cały film
Anonim

Każdy miły rodzic mówi dziecku, że dobrze wygląda, ale prawda jest taka, że ​​niektóre dzieci wyglądają lepiej niż inne. W rodzinie Układu Słonecznego ten dzieciak to Saturn, olbrzymia, otoczona pierścieniem diva planetarnego rodzeństwa. Ikoniczne lodowe pierścienie szóstej planety wirują wokół niej jak olśniewający pas, najbardziej rozległy tego rodzaju w Układzie Słonecznym. Ale jak sugerują nowe dane NASA, dni Saturna w centrum uwagi są ponumerowane.

Z bliska delikatne pierścienie Saturna składają się z milionów cząstek lodu wodnego. Ich rozmiary od mikroskopijnych ziaren kurzu po ogromne głazy, te lodowe kawałki są podatne na stawanie się naładowany dzięki promieniowaniu UV ze słońca lub pobliskich chmur plazmy, a naukowcy sądzą, że kiedy to nastąpi, kawałki zaczynają wypływać z orbity w kierunku planety, jak muchy. Jak pokazuje powyższy film, pierścienie powoli rozpraszają się, gdy te kawałki padają na atmosferę Saturna.

Za około 100 milionów lat, jak twierdzą naukowcy z NASA, nie będzie już więcej „deszczu”, który mógłby spaść.

Pomysł, że pierścienie Saturna znikają, został po raz pierwszy zaproponowany po Voyagerze 2, jednym z dwóch statków kosmicznych NASA wysłanych w celu zbadania zewnętrznych planet Układu Słonecznego, wysłanych domowych zdjęć Saturna w 1981 roku. Na zdjęciach ciemne, wąskie pasma krążące wokół planeta sugerowała istnienie „deszczu pierścieniowego”, napisał dr John Connerney, naukowiec z NASA, w artykule z 1986 roku. Nowa analiza danych zebranych przez NASA za pomocą teleskopu Keck w Mauna Kea na Hawajach w 2011 r. Potwierdza, że ​​deszcz pierścieniowy jest spada i szybko spada. Pierścienie Saturna znikają z maksymalną szybkością oszacowaną w 1986 roku.

James O’Donoghue, Ph.D., główny autor nowego artykułu w czasopiśmie Ikar, powiedział: „Szacujemy, że ten„ deszcz pierścieniowy ”odprowadza pewną ilość produktów wodnych, które mogłyby wypełnić olimpijski basen z pierścieni Saturna w ciągu pół godziny”.

Krople deszczu spadają, gdy naładowane cząstki lodu zostają wessane przez ogromne pole magnetyczne Saturna, co z kolei prowadzi je do topienia się w górnej atmosferze i zmywa mgiełkę. Wysoce zorganizowane pole magnetyczne powoduje, że to topnienie zachodzi w stosunkowo prostych liniach, które wydawały się ciemne na zdjęciach wysłanych do domu przez Voyager 2 (który, nawiasem mówiąc, niedawno opuścił układ słoneczny na dobre).

To odkrycie rzuca również światło na to, jak stare są pierścienie Saturna. Nikt nie jest pewien, gdzie, kiedy i jak planeta ma swoje słynne ozdoby, ale to badanie potwierdza teorię, że planeta licząca 4 miliardy lat podniosła je dopiero niedawno - około 100 milionów lat temu.

Dane na pierścieniu B planety i pierścieniu C, zilustrowane powyżej, sugerują, że pierścień C był kiedyś tak gęsty jak jego odpowiednik w pierścieniu B, a nowo potwierdzona szybkość „pierścieniowego deszczu” sugeruje, że uzyskanie 100 milionów lat zajęłoby mu do tego punktu, zakładając, że oba pierścienie zaczynają się przy tej samej gęstości.

Jeśli chodzi o planetarne cykle życia, 100 milionów lat to tylko blip - nie inaczej niż 15 minut sławy człowieka. Saturn, zbyt długo zależny od jego wyglądu, może chcieć zacząć myśleć o rebrandzie.