Werner Herzog on Krautrock, Silence and Music in Film | Red Bull Music Academy
Twierdzisz, że kochasz Wernera Herzoga. Jesteś wielbicielem Grizzly Man, może kochasz jego filmy Klausa Kinskiego - jego Nosferatu remake lub Aguirre, Gniew Boga - może wpadniesz w jakieś Bad Lieutenant: Port of Call Nowy Orlean lub wolisz jego nowsze filmy dokumentalne Jaskinia Zapomnianych Marzeń i W otchłań. Możesz być podekscytowany jego nadchodzącym przeżuwaniem przyszłości technologii lub filmem z najlepszym tytułem w historii - Lo and Behold, Reveries of Connected World - który został dobrze przyjęty w Sundance.
Ale nie jesteś prawdziwym fanem, jeśli nie wiesz, że Herzog nakręcił film fabularny za 36 milionów dolarów w 2013 i 2014 roku, z udziałem Nicole Kidman, Jamesa Franco, Damiana Lewisa i Roberta Pattinsona i oparty na życiu przełomu -wieku koczowniczego archeologa, pisarza i ogólnej ekscentrycznej osobowości Gertrude Bell.
Dowód Królowa pustyni Istnienie zostało w dużej mierze zmiecione pod dywan. Po premierze na Festiwalu w Berlinie w lutym ubiegłego roku i graniu w niektórych europejskich teatrach, udało mu się odzyskać 1/36 budżetu, ale nie potwierdzono szerokiego wydania kinowego, a nawet DVD / Blu-ray / na żądanie. Jest to prawdopodobne, ponieważ, wierzcie lub nie, film był okrągły. Dziś ma sześć procent na Rotten Tomatoes i można uzyskać do niego dostęp tylko w Stanach Zjednoczonych, jeśli chcesz przeszukać torrent.
Czy film, który pochodzi od jednego z najbardziej ukochanych reżyserów, jest naprawdę zły? Czy to możliwe? Gdy zobaczysz film - jeśli kiedykolwiek potrafisz - przekonasz się, że nie jest on straszny w agresywny sposób, jakiego można by oczekiwać od tak słabo ocenionego filmu. To po prostu Herzog próbuje bardzo dziwnego eksperymentu - okresu historycznego pół-epickiego. Całkowity brak wyraźnego tonu i napięcia, a fabuła i szkicowe postacie na uboczu w żaden sposób nie przyciągają uwagi publiczności.
To niesamowity zegarek, ponieważ jest tak mało, by zatrzasnąć się pod względem konfliktu lub tematów, jakby Herzog właśnie wziął Nicole Kidman, mnóstwo dodatków i kilka głośnych jak diabli wielbłądów na pustynię i wymyślił, jak on poszedłem. Nagranie z późna, Bell (Kidman) piszące listy z powrotem do jej nieszczęsnych kochanków, większość pracy nad rozwojem tego małego spisku, a imponujące, stoickie wielbłądy, które są niezwykle charyzmatyczne, są niesamowite w akcji.
Ta metodologia jest podobna do większości filmów narracyjnych Herzoga. To film przygodowy - nie całkiem spiralna narracja w stylu Cobra Verde lub Aguirre, ale mimo to opowieść indywidualna przeciwko naturze. Bell zostaje zachwycony i pochłonięty przez pustynię, wypędzony z reszty świata, który nie traktował jej dobrze, w niekończącej się podróży bez kierunków.
Świat, z którego ucieka, nie traktuje jej jednak na tyle słabo, aby ta trudna sytuacja odbiła się głęboko na widzu. Wizerunek opresyjnej, patriarchalnej reprezentacji rządu brytyjskiego w Teheranie jest szkicowy i nielogicznie wpisany w przebieg akcji. Film Herzoga zmierza do wierności i dokładności w odniesieniu do historii Bella, ale jego dialog jest nieco sztywny, przepojony własnym wypaczonym spojrzeniem na ludzką naturę jako coś niespokojnego i anarchicznego - prawie niepoznawalnego. Szczególnie Kidman i Franco nie zawsze są w stanie przekonująco go wyciągnąć.
Herzog prowadzi jak Kinski i Bruno S. (Stroszek, Enigma Kaspara Hausera) były dynamiczne na ekranie, napędzając przyjemnie amorficzne filmy ich reżyserów dzięki hiperrealistycznej, nieprzewidywalnej energii i dziwacznym, improwizowanym tikom. Kidman, z drugiej strony - bardziej tradycyjny aktor - nie jest w stanie nosić filmu na plecach. Wykonuje bardzo dobrą robotę, uosabiając postać i nawigując, jakie wyraźne zmiany emocjonalne tam są. Ale po prostu nie wystarczy jej pracować ze scenariuszem, a podejście Herzoga wydaje się być niezwykle praktyczne dla aktorów. Niestety, piękna kinematografia i otoczenie marokańskie nie mogą same uratować dnia.
Dla tych z nas, którzy kochają Herzoga, nawet oglądanie przez niego zdecydowanie złego filmu jest pouczającym doświadczeniem. Nadal, w jakiś szalony sposób, mówi o tym, co jest wspaniałe i wyjątkowe w całej jego twórczości. Najbardziej ekscytującymi reżyserami są zawsze ci, którzy dokonują polaryzacji, a nawet całkowicie błędnych projektów. Królowa pustyni może być żmudna dwie godziny, ale jasne jest, że Herzog miał wyjątkową wizję, z której skorzystał: realizując fascynującą biografię Gertrude Bell w wierny, ale lekko mistyczny sposób. Herzog w coś wierzył, ale widz nie ma dostępu.
Niektórzy fani w Stanach Zjednoczonych są głodni oglądania filmu, aw styczniu pojawiły się dowody na to, że możemy go zobaczyć w kinach wkrótce na oficjalnym Twitterze Twittera:
#NicoleKidman & #DamianLewis kręcenie #QueenoftheDesert - wkrótce pojawią się w amerykańskich teatrach! pic.twitter.com/caaHyLoi8B
- Królowa pustyni (@ QueenDesert2016) 13 stycznia 2016 r
@ 88editions Przepraszamy - brak szczegółowych informacji. Herzog oszacował na niedawnym festiwalu w marcu 2016 r. I wkrótce powinniśmy ogłosić
- Królowa pustyni (@ QueenDesert2016) 8 stycznia 2016 r
Dlatego już wkrótce zwróć uwagę na możliwe (ale nadal możliwe) wiadomości o tym prawdziwym flopie filmu. Królowa pustyni jest ambitny, ale nie ambitny, niewiarygodnie dziwny, ale pełen blasku, prawdziwa Herzogiańska zagadka, gdyby każdy był jeden - tym razem ze 100% więcej Franco. Zobacz to, ale bądź przygotowany.
James Iha opowiada o „Matce, którą mogę spać z niebezpieczeństwem” Jamesa Franco?
James Franco robi film Lifetime - dziwny wampir w klasycznej obozowej Matce, Czy mogę spać z niebezpieczeństwem? Jest to dość intrygujące samo w sobie, ale kiedy rzucasz się w mało prawdopodobną współpracę z byłym gitarzystą Smashing Pumpkins, Jamesem Iha, jest to zupełnie nowy poziom. Oczywiście musieliśmy skończyć ...
Czy pijany gwałt seksualny? jak się dowiedzieć, czy było to zgodne, czy nie
Budzenie się i brak czucia zaraz po nocy picia jest przerażające. Jeśli zastanawiasz się, czy pijany jest gwałt seksualny i nie pamiętasz, że powiedziałeś „tak”, co robisz?
Czy to ważne, czy kochasz się, czy uprawiasz seks?
To nie jest podchwytliwe pytanie. Kładziemy zbyt duży nacisk na to, czy kochamy się, czy tylko uprawiamy seks przez cały czas. Ale czy to naprawdę ma znaczenie?