Tak, „Man in the High Castle” staje się lepszy na końcu, ale ujawnia głębsze niepowodzenia

$config[ads_kvadrat] not found

Himmler declares Jahr Null | The Man in the High Castle

Himmler declares Jahr Null | The Man in the High Castle
Anonim

W ciągu ostatnich kilku dni oryginalna seria Amazon The Man in the High Castle jest w wiadomościach dotyczących kontrowersji, które wzbudził, próbując przyciągnąć nowojorskich widzów metra do jego niepokojącego alternatywnego wszechświata, tak samo jak do jego rzeczywistej zawartości. Rzeczywiście, kampania reklamowa nazistowskiego emblematu jest prawdopodobnie bardziej interesująca niż sama seria. Ale warto to zauważyć Człowiek w wysokim zamku staje się lepsza niż sugestywna pustka ekspozycji i ciała - którą wcześniej zbadaliśmy. Ma chwile blisko końca i spogląda na kilka ciekawszych pomysłów, jako że działania podnoszą do możliwego podżegania do wojny między Japonią a Niemcami i obalenia Hitlera przez jastrzębich niemieckich powstańców.

W kontekście tej akcji, showrunner Frank Spotnitz i jego zespół bardziej żarliwie angażują się w nadawanie elementowi ludzkiemu najbardziej nieprawdopodobnych postaci: najskuteczniej, mieszkańcom Long Island zamieszkałym przez nazistowskiego przywódcę Johna Smitha (Rufus Sewell) i głównemu policjantowi Japonii „Państwa Pacyfiku, główny inspektor Kido (Joel de la Fuente). Jak inni w swoim promieniującym kącie, aby więcej rozlewu krwi, walczą o zachowanie spokoju, nawet ryzykując własnym życiem - z Smith, Spotnitz idzie prosto do kanałów łzowych, jak nazistowski przywódca kontempluje śmiertelność swoich synów w obliczu nieuleczalna choroba.

Moglibyśmy długo zastanowić się nad związanymi z tym problemami związanymi z humanizacją fantastycznej postaci nazistowskiej, która pozostaje skruszona za jego uprzedzenia - i jestem pewien, że ludzie z Googleable mają i będą. Ale jakoś debatowanie, które wydaje się zbyt rażące, jak to, czego chce od nas przedstawienie. „Subtelność” i „kontrowersje” stają się dla siebie jawnymi urządzeniami, jak gdyby „dwuznaczność moralna” była skrócona do „MA” i umieszczona obok „Przemoc graficzna” i „Krótka nagość” na ekranie oceny otwarcia wystawy.

„Jesteś zdezorientowany tym, dla kogo kibicujesz”. @AlexaKDavalos na pokręconym świecie #HighCastle.

- Wysoki Zamek (@HighCastleTV) 22 listopada 2015 r

Aby zwrócić naszą uwagę na te kwestie, istnieje obszerna postulat - zwłaszcza od zdradzieckiego nazistowskiego pułkownika i filanderera Rudolfa Wegenera - o tym, co to znaczy być „dobrym człowiekiem”. Teza Wegnera? Trudniej jest wiedzieć, jak być jednym, w trudnych czasach można tylko spróbować. Z pewnymi postaciami typu „człowiek-to-ten” Spotnitz naprawdę nie wzbudza naszych emocji ani krytycznego myślenia na żadnym poziomie. W szczególności los nazistowskiego podwójnego agenta Joe Blake'a (Luke Kleintank) pozostaje niemożliwy. Postać trudno uznać za coś bardziej zawiłego niż tchórz i wąż w trawie; Aby być uczciwym, niektóre z nich stanowią problem z działaniem, a nie z pismem.

W akcie końcowym wiele postaci, które wydawały się bezużyteczne, było interesujących, ale w końcu są one odciągane od nas i w pełni wchłaniane przez ich rolę w rozwijaniu coraz gęstszej fabuły. W miarę, jak wydarzenia kręcą się pod kontrolą i stają się bardziej wciągające, patalność celu programu dostarcza rozpraszającego kontrastu. Japoński minister handlu Tagomi (Cary-Hiroyuki Tagawa) bez przerwy wkłada naszyjnik z serca, jakby rozpaczliwie chciał, aby stał się on symbolem rezonansu. Rysunkowy Hitler (Wolf Muser) pojawia się jako coś w rodzaju deus ex machina - zły, ale konieczny sędzia pokoju na świecie. W ostatniej scenie rozmowa Juliany i Joe o znaczeniu predykcyjnych, bardzo pożądanych filmów - i ich nieokreślonego pochodzenia - budzi w domu możliwość, że człowiek może zmienić bieg przyszłych wydarzeń, a frakcje walczące o posiadanie filmów może inwestuje je w znaczenie, którego tam nie ma.Jak mówi Wegener w rozmowie z Adolfem: „Los jest płynny, przeznaczenie jest w rękach ludzi”. Jeden z nich chciałby, żeby Spotnitz i spółka zaufali widzowi nieco bardziej, aby to sami wywnioskować.

Łupek Laura Miller i ja obszernie komentowaliśmy, co jest nie tak w stylu Philipa K. Dicka, jako sposób na zrozumienie, dlaczego serial jest tak rozczarowujący. Ale prawdziwy problem z The Man in the High Castle ostatecznie jest to wewnętrzna niespójność w tonie i wizji. Spotnitz pokazuje zabawki z interesującymi tematami Dicka - grając trochę z ideą losu postulowaną przez I Ching - ale je homogenizuje. Próbuje owinąć swoją załogę tłumionych antybohaterów w zgrabny sposób i zainwestować swoje historie w dramatyczny dramat, który nie zawsze istnieje. W przypadku czegoś takiego Mozart w dżungli, model nieco niechlujnego przedstawienia, które działa poprzez cokolwiek-kurwa-to-ma-być-w-przyszłości, jest uroczy. To znacznie mniej Zamek, który chce jakichkolwiek oznak samoświadomości. Można się zastanawiać, czy to swobodne podejście do edycji i cięcia narożnego okaże się powracającym tematem w przyszłym programowaniu Amazon.

To kolejny argument, dlaczego powinni poważnie rozważyć programowanie potencjalnych nowych serii Krawędź i odejście od prób prestiżu BS.

$config[ads_kvadrat] not found