Clinton zdiagnozowany z dysfazją przez kampanię Trumpa

Donald Trump vs Joe Biden. Epic Rap Battles Of History

Donald Trump vs Joe Biden. Epic Rap Battles Of History
Anonim

Dla faceta, który był tak ostrożny w wydawaniu własnej dokumentacji medycznej, Donald Trump z pewnością szybko wyda orzeczenie w sprawie zdrowia przeciwnika. W czwartkowym wywiadzie rzeczniczka kampanii Katrina Pierson publicznie zdiagnozowała Hillary Clinton dysfazja, zaburzenie językowe charakteryzujące się zagadnieniami mowy i rozumienia, przytaczające „maniery” kandydata na prezydenta i wcześniejsze „wstrząsy mózgu” jako rozstrzygający dowód. Diagnoza Piersona jest najnowszą z serii bezpodstawnych, konspiracyjnych obserwacji, jakie kampania Trumpa miała na temat rzekomo upadającego zdrowia Clintona.

Pierson nie jest niczym innym jak wyobrażeniem lekarza lub psychologa. (Clinton ma te, a oni potwierdzili, że ma się dobrze.) Aby zdiagnozować Clintona z dysfazją, Pierson prawdopodobnie najpierw potrzebowałby zaawansowanego stopnia w patologii mowy, a następnie potrzebowałaby dostępu do kandydata na prezydenta na rozległy zestaw testów, aby ocenić, jak bardzo pogorszyły się jej umiejętności językowe.

Krótko mówiąc, nawet lekarz nie potrafiłby zdiagnozować Clintona na podstawie jej występów w telewizji.

To nie przeszkodziło Markowi Siegelowi, korespondentowi medycznemu Piersona i Fox News, w odróżnieniu błędów słownych lub błędnych przerw, które Clinton przeprowadziła w swoich przemówieniach. W wywiadzie udzielonym w zeszłym tygodniu w programie Fox News Seana Hannity'ego Siegel twierdził, że Clinton miał afazja, inny termin na dysfazję, spekulujący, że niezdolność Clintona do znalezienia właściwych słów była reprezentatywna dla skutków „urazowego uszkodzenia mózgu lub następstw wstrząsu mózgu”.

Siegel nie jest w błędzie - utrata możliwości językowych jest oznaką dysfazji / afazji, która jest w dużej mierze spowodowana urazem mózgu - ale stwierdzenie, że Clinton cierpiał na tę chorobę, było po prostu złą nauką.

Oczywiście, dyscyplina medyczna niewiele znaczy dla lekarzy w fotelach zarówno z obozów republikańskich, jak i demokratycznych. Krążyły pogłoski, że Clinton cierpi również na chorobę Parkinsona lub śmiertelne zakrzepy krwi, a także spekulacje, że Trump ma poważne zaburzenia osobowości, od narcyzmu po socjopatię.

Jakie bezpodstawne diagnozy dokonają tak zwani eksperci medyczni w mediach? Cóż, teraz, gdy cały kraj widział naturalną replikę nagiej sylwetki Trumpa, prawdopodobnie nie będziemy musieli długo czekać, aby się o tym przekonać.