Longitude on Time: Jak John Harrison pokonał głupią naukę, aby uratować marynarzy

$config[ads_kvadrat] not found

Latitude and Longitude | Time Zones | Video for Kids

Latitude and Longitude | Time Zones | Video for Kids
Anonim

Po katastrofie morskiej Scilly z 1707 r., Która straciła cztery okręty brytyjskiej marynarki wojennej i prawie 2000 marynarzy na morzu, Parlament zdecydował, że żeglarze potrzebują lepszego narzędzia nawigacyjnego. Rząd brytyjski uchwalił ustawy Longitude, które były zasadniczo nagrodami pieniężnymi oferowanymi przez rząd, aby zachęcić najlepsze umysły epoki do rozwiązania jednego konkretnego problemu: skał oceanicznych. Pomysł polegał na tym, aby przestać ich uderzać, a najlepszym rozwiązaniem, jak sądzili wszyscy, było obliczenie dokładnej długości statku na morzu. Podczas gdy szerokość geograficzna nigdy nie była trudna do określenia, długość geograficzna zakłócała ​​kapitanów, cóż, zawsze.

Na szczęście dla każdego, kto popłynął statkiem (lub latał samolotem), do pracy dołączył angielski cieśla i budowniczy zegarów amatorskich, John Harrison.

W 1727 roku Harrison udał się do Londynu, aby zobaczyć, jak zarabiać na wyzwaniu Longitude Act (około 5 000 000 USD w dzisiejszych pieniądzach). Miał tę teorię, że zamiast grzebać w wykresach gwiazd, można znaleźć długość geograficzną, podając czas; dokładniej, jeśli zachowasz standardowy czas (Greenwich Mean Time), a następnie czas gdziekolwiek jesteś na kuli ziemskiej, ta różnica może być następnie użyta do obliczenia długości geograficznej. Oczywiście, aby to zrobić, potrzebujesz zegara. I to nie tylko jakikolwiek zegar, ale superdobny zegar, który może pozostać dokładny, gdy jest rzucany i obracany na otwartym morzu.

Harrison, który już zyskał reputację budowania dość dokładnych zegarów wykorzystujących wyłącznie drewno, przez następne siedem lat budował swój zegar „H1”. Po przetestowaniu na nim rzek Harrison w końcu dostał szansę przetestowania go na morzu na pokładzie HMS Centurion podczas podróży do Lizbony. Jak głosi historia, Harrison miał pewne kłopoty na początku, ale pod koniec zegar nie tylko sprawnie działał, ale nawet uratował statek, który przeszedł całe 60 mil od kursu.

Urzędnicy marynarki byli pod wrażeniem i wkrótce Harrison znalazł się przed Zarządem Longitude, aby zobaczyć, jak zdobyć część z tych nagród pieniężnych. Niestety, Zarząd Longitude składał się z astronomów, którzy naprawdę nie kopali rozwiązania, które ignorowało gwiazdy. Byli jednak rozbawieni tym, co nazywali „ciekawym instrumentem” Harrisona, i obalili mu 250 funtów, obiecując kolejne 250 funtów, jeśli uda mu się stworzyć ulepszoną wersję za dwa lata.

Harrison pracował nad swoim nowym i ulepszonym zegarem przez ponad trzy lata i właśnie wtedy, gdy pomyślał, że go rozwiązano, odkrył dość paskudną wadę: ruch ziewania statku w znacznym stopniu odrzucił dokładność. Niezrażony Harrison spędził następny 19 lat próbuje wymyślić ulepszoną wersję swojego drugiego projektu, tylko po to, by całkowicie skreślić trzecią wersję.

Ale Harrison nie był typem kota, który pozwoliłby, by fizyka lub ćwierć wieku odciągnięcia włosów powstrzymywały go od zdobycia 250 funtów i miejsca w historii. Harrison zdał sobie sprawę, że jedna z jego głównych wad w bilansie pierwszych trzech projektów dotyczyła samych rozmiarów zegarów. W 1751 roku opracował mniejszy model i zamknął go w czymś, co wyglądało jak duży zegarek kieszonkowy. Kazał swojemu synowi zabrać go w podróż na Jamajkę, a kapitan statku był pod takim wrażeniem, że zaproponował zakup wynalazku na miejscu.

W rzeczywistości zeznania i zapisy z podróży były tak niezwykłe, że zarząd Longitude twierdził, że nie może być zegara że dokładny, twierdził, że test i wyniki są niewystarczające, i odmówił Harrisonowi dalszych nagród pieniężnych. Harrison i jego zwolennicy poczuli smęt i rzeczywiście skarżyli się królowi na to, co uważał za nieuczciwe (i dość małostkowe) traktowanie przez zarząd. Dzięki błogosławieństwu króla zarząd Longitude zgodził się na kolejną rundę testów (tym razem z nowym i ulepszonym H5 Harrisona).

Tym razem dowód dokładności chronometru Harrisona był niepodważalny; zegar był dokładny poza specyfikacjami określonymi przez Zarząd. Jednak pomimo zwycięstwa Harrisona, Rada postanowiła przyznać Harrisonowi 10 000 funtów, a kolejne 10 000 funtów zostanie wypłacone w ratach tylko wtedy, gdy zostanie udowodnione, że inni producenci zegarków mogą zbudować chronometr zgodnie ze specyfikacją Harrisona. Harrison nabrał apopleksji, że powinien dzielić się swoimi tajemnicami handlowymi z innymi producentami i spędził resztę życia walcząc z Zarządem Długości, jego konkurentami i niemal wszystkimi, którzy ośmielili się zaprzeczyć jego geniuszowi.

Mimo że król Anglii zmusił Parlament, by zgodził się zapłacić Harrisonowi dość zdrowe stypendium za jego „służbę dla korony”, Harrison nie zrobił tego. Po 60 latach prób zbudowania najdokładniejszego chronometru na świecie, Harrison opracował plany tego, co ogłosił, będzie najdokładniejszym zegarem lądowym na świecie. Taki zegar mógł być uważany za jego największy wynalazek, gdyby nie zdecydował się na wprowadzenie go do książki, która w zasadzie była policzkiem w twarz dla każdego z jego zawodów i przeciwników.

Książka była tak zapalna, że ​​nawet jego zwolennicy zdystansowali się od niegdyś szanowanego wynalazcy. Jego wrogowie zaczęli przyjmować bardzo publiczne okrążenia zwycięstwa; obrażanie zegarmistrza i jego pracy jako „niespójności i absurdu, który nie był niczym innym niż symptomami szaleństwa”. Harrison zmarł niedługo po opublikowaniu książki, parias w społeczności naukowej. Plan jego ostatniego zegara zostałby zapomniany na następne 250 lat.

W ubiegłym roku naukowcy zadebiutowali na pierwszym prototypie zbudowanym zgodnie z dokładnymi specyfikacjami Harrison. Po 100 dniach pracy ostateczny zegar wahadłowy Harrison był zaledwie pięć ósmych sekundy, co czyniło go najdokładniejszym mechanicznym zegarem wahadłowym, jaki kiedykolwiek stworzono. Człowiek, który wynalazł chronometr, który zrewolucjonizował nawigację i przyspieszył Age of Discovery, musiał czekać ponad dwa i pół wieku, ale w końcu dostał ostatniego śmiechu.

$config[ads_kvadrat] not found