„Agenci chaosu” pokazują, dlaczego reprezentacja ma znaczenie w grach wideo

$config[ads_kvadrat] not found

Niecelne strzelby i inne mity o broni palnej z gier wideo

Niecelne strzelby i inne mity o broni palnej z gier wideo
Anonim

W grach wideo dzieje się teraz duża, skomplikowana rozmowa na temat różnorodności i reprezentacji. Zbyt długo gry wideo - podobnie jak każdy inny obszar mediów - były bastionem prostych, białych mężczyzn. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego reprezentacja ma znaczenie w grach, nie szukaj dalej niż nowa gra wideo od dewelopera Volition, zwana Agenci Mayhem.

Volition zyskało sobie sławę, gdy zajęło jej nie całkiem GTA gra, Saints Row: The Third, do szalonych wysokości. Zawierały dysze strzelające laserem i wojny o darń z dildami o rozmiarach nietoperzy. Volition dosłownie przyjął ideę otwartej gry kryminalnej i dał jej szacunek, na jaki zasługuje - to znaczy, wcale.

Teraz deweloperzy wracają na E3 2016 z nową grą o nazwie Agenci Mayhem. Ustaw w tym samym podstawowym wszechświecie co Saints Row, gra używa tak zwanego „specjalnego sosu” Volition, z lekceważącym humorem, postawą bez więźniów i bohaterami inspirowanymi superbohaterami. Przełączanie gatunków z gry trzeciej osoby na strzelankę trzeciej osoby (której różnice są w dużej mierze znikome), Agenci Mayhem pozwala graczom na stworzenie zespołu trzech supermocowanych tajnych agentów, którzy próbują uratować świat, tylko po to, by zniszczyć połowę tego procesu. Gracze mogą przełączać się między obsadą agentów eklektycznych. Musimy wypróbować cztery, ale Volition obiecuje co najmniej 10 różnych postaci do wyboru.

Gra wydaje się dość wcześnie rozwijana. Mechanik do strzelania, podczas zabawy, nie jest tak rewolucyjny, jak bicie wrogów ogromnym wibratorem. Być może przyszłe postacie przyniosą taki sam poziom chaosu, jak poprzednie gry dewelopera.

Ale podczas gdy rozgrywka sama w sobie jest w porządku, to ustawienie demo szczególnie mnie ucieszyło. Volition przedstawił dziennikarzy zebranych na prywatnej demonstracji w wyimaginowanym Seulu w Korei Południowej. Ten Seul został zniszczony przez jakieś kataklizm i był w trakcie odbudowy jako miasto przyszłości. Byłem osobiście podekscytowany, kiedy zacząłem grać w demo i przekonałem się, że deweloper zwraca uwagę na szczegóły miasta, w którym byłem wychowany.

Podczas gdy aspekty science fiction w mieście są oczywiście fikcją, małe Burroughs zaludnione przez rustykalne koreańskie znaki pośrodku zatłoczonych osób dojeżdżających do pracy natychmiast przywołały wspomnienia miasta, by powrócić. Było coś w graniu w gry wideo przez głównego twórcę gier i słysząc naturalny koreański dialog odbywa się bez kontekstu i napisów, co uświadomiło mi, że identyfikowanie się z grą na takim poziomie osobistym naprawdę wzmacnia to doświadczenie.

Oczywiście K-Pop nie byłby Koreą Południową, a demo obejmowało misję, w której Agenci mieli wyśledzić wirtualną gwiazdę K-Pop o imieniu Ayesha. Nawet to wywołało uśmiech na mojej twarzy, ponieważ zespół w Volition zbliżył się do dziwności kultury pop-idol tylko w jeden możliwy sposób, zamieniając piosenkarza K-Pop w wszechmocnego A.I. program.

$config[ads_kvadrat] not found