Wyprawa księżycowa NASA właśnie została odepchnięta po cięciach budżetowych Trumpa

$config[ads_kvadrat] not found

Les électeurs de Donald Trump dénoncent la fraude des démocrates

Les électeurs de Donald Trump dénoncent la fraude des démocrates
Anonim

W grudniu 2017 r. Prezydent Donald Trump podpisał dyrektywę zatytułowaną „Dyrektywa w sprawie polityki kosmicznej 1”, która nakazała NASA pomoc w wysyłaniu ludzi na Księżyc i na Marsa. Ale propozycja budżetu Trumpa na 2019 r., Opublikowana w poniedziałek, sugeruje, że prawdopodobnie nie nastąpi to w najbliższym czasie.

Zgodnie z propozycją administracja Trump planuje uruchomienie misji załogowej „dookoła Księżyca do 2023 r.” Budżet wymaga wydania 19,6 mld USD na agencję kosmiczną w roku budżetowym 2019, co oznacza wzrost o 500 mln USD w porównaniu z obecnym poziomem. To może wydawać się dużo, ale rozważ inne podwyżki wydatków. Na przykład Departament Obrony otrzyma dodatkowe 80 miliardów dolarów, co stawia NASA w perspektywie.

Chociaż ta propozycja nie jest tak właściwie cięcie, jest tak blisko, jak się da. NASA odnotowuje skromny wzrost wydatków o 2,6 procent, co jest wartością niewiele wyższą niż stopa inflacji w 2017 roku na poziomie 2,1 procent, według Bureau of Labor Statistics. Jeśli agencja kosmiczna będzie przyznawać co roku taką samą ilość pieniędzy, jej siła nabywcza nie będzie w stanie wyprzedzić inflacji, skutecznie wiążąc jej ręce.

Patrząc na koszty przeszłych pilotowanych misji kosmicznych, staje się jasne, że propozycja znacznie utrudniłaby NASA wycofanie kolejnego. Według ExtremeTech, misja Apollo 11 miała kosztować 25,4 miliarda dolarów w 1973 roku.

Korzystając z kalkulatora inflacji, który wykorzystuje średnią stopę inflacji od tego czasu do chwili obecnej (3,88 procent rocznie), ta cena zmienia się na 141 mld dolarów.

W 2005 roku NASA oszacowała, że ​​powrót na Księżyc kosztowałby 104 miliardy dolarów. Przy użyciu tego samego kalkulatora podany szacowany koszt dostosowany do inflacji wyniósłby 131 mld USD.

Od 2005 r. Postępy w technologii kosmicznej z pewnością dały NASA możliwość prowadzenia bardziej opłacalnych misji, jednak cena pilotowanych startów najprawdopodobniej pozostanie raczej wysoka ze względu na środki ostrożności i koordynację. Biorąc pod uwagę dane liczbowe, NASA potrzebowałaby więcej niż pięć lat, aby zgromadzić niemal 100 miliardów dolarów, i to zakładając, że nie musi wydawać żadnego z tych zasobów na byle co jeszcze.

Wydaje się, że propozycja budżetowa skłania NASA do zacieśnienia więzi z prywatnym sektorem lotniczym, takim jak SpaceX. Ale agencja może być całkowicie zależna od stron trzecich, aby podjąć monumentalne zadanie misji załogowych, jeśli ten poziom finansowania będzie kontynuowany.

Dla administracji, która była tak podekscytowana wysyłaniem ludzi na Księżyc, na początku nie wygląda to na poważny krok w kierunku kolejnego gigantycznego skoku.

$config[ads_kvadrat] not found