4 powody, dla których prawa amerykańskie rządzące robotami są przerażająco przestarzałe

$config[ads_kvadrat] not found

Увеличение МЕЗЕНТЕРИАЛЬНЫХ ЛИМФОУЗЛОВ в кишечнике и СПОНДИЛИТ поясничного отдела на расшифровке КТ

Увеличение МЕЗЕНТЕРИАЛЬНЫХ ЛИМФОУЗЛОВ в кишечнике и СПОНДИЛИТ поясничного отдела на расшифровке КТ

Spisu treści:

Anonim

„Trzy prawa robotyki”, o których marzył Izaak Asimov Robot seria, pozostaje całkowicie fikcyjną koncepcją. W prawdziwym świecie, który jest teraz pełen robotów, istnieje bardzo niewiele ustaw dotyczących zachowania automatów. W tej chwili osobą, która najbardziej niepokoi tę potencjalnie kłopotliwą dziurę w naszym systemie prawnym, jest Ryan Calo, profesor prawa na University of Washington. Calo napisał niedawno artykuł „Robots in American Law”, który szczegółowo opisuje sześć dekad zagmatwanego orzecznictwa. Ponieważ roboty zacierają granicę między osobą a instrumentem, twierdzi Calo, pasują one do szczelin naszego obecnego systemu prawnego.

„Pozowanie robotów wyzwaniem stanie się bardziej dotkliwe w świetle gwałtownego rozwoju przemysłu robotyki w ciągu następnej dekady”, pisze Calo. „Jesteśmy w środku rewolucji robotycznej”.

Podczas gdy hipotetyczne sytuacje prawne dotyczące robotów mogą być równie nieskończone i nieznane, jak ich potencjalne wykorzystanie, możemy już wskazać konkretne problemy, w których konieczne jest wyjaśnienie prawne. Są to znane niewiadome prawa robotyki i są potencjalnie katastrofalne. Nieznane niewiadome, mogą być gorsze. Kto wie?

Problem Impersonationbot

Ludzie lubią humanoidalne roboty z bardzo niepraktycznych powodów psychologicznych. Prowadzi to do wielu nonsensów w stylu Madame Tussauds - niektóre z nich mogą być użyteczne. Ale zanim będzie można debatować, czy robot rzeczywiście kradnie czyjąś tożsamość, musi istnieć uzgodniona definicja tego, czym jest robot. Calo uważa, że ​​aby oficjalnie zostać uznanym za robota, maszyna musi spełniać następujące zasady:

  • Robot może wyczuć jego otoczenie.
  • Robot ma zdolność przetwarzania informacji, które wyczuwa.
  • Robot jest zorganizowany tak, aby działał bezpośrednio na jego środowisko.

Mając to na uwadze, być może jedną z najbardziej znanych spraw prawnych dotyczących robota jest Biały v. Samsung: garnitur Koło fortuny „Vanna White” sprowadziła przeciwko południowo-koreańskiej firmie technologicznej Samsung do prowadzenia reklamy z robotem w kształcie kobiety. White wierzył, że ten robot, z jego blond peruką i prezentacją podobną do hostess, naruszył jej prawo do reklamy i fałszywie sugerował, że popiera produkty Samsunga. Przegrała pierwszą próbę, ale wygrała apelację Ninth Circuit. Sędzia orzekł, że Samsung i jego robot naruszyli jej indywidualne prawa do reklamy, ponieważ przywłaszczyło jej podobieństwo.

Ale to nie było ostateczne orzeczenie we wszystkich takich przypadkach - Calo pisze, że sądy wciąż zmagają się z ideą, czy „można powiedzieć, że wersja robota osoby reprezentuje tę osobę w sposób, w jaki obchodzi ją prawo”. Najlepszym tego przykładem jest idea, że ​​podszywanie się i istnienie zależą od zdolności bycia celowym i spontanicznym. W 1989 roku specjalny sąd apelacyjny w Maryland orzekł, że animatroniczne lalki Chucka E. Cheese'a nie są uznawane za prawników - co oznacza, że ​​restauracja nie otrzymała dodatkowego podatku, ponieważ występy tych robotów nie obejmują możliwości „spontanicznej ludzkiej skazy. ”

Ale w przyszłości roboty będzie bądź spontaniczny w pewnym sensie. Roboty mogą już „uczyć się” zadań poprzez oglądanie demonstracji, poprzez próbę przez pomyłkę, i mogą dostosować swoje podobieństwa, aby spełnić zadanie.

The Treasurebot Issue

Według Calo, sądy wciąż zastanawiają się, jak roboty mogą legalnie być uważane za rozszerzenia ludzi. Sytuacje te zdarzają się przede wszystkim w momentach prosto z thrillera szpiegowskiego - ratowanie wraków statków i przypadki włamań. Na przykład pod koniec lat osiemdziesiątych sąd uznał, że bezzałogowy, zatapialny sprzęt zrobotyzowany - wysłany w głębiny przez Columbus-America Discovery Group - mógłby technicznie posiadać SS Central America, który zatopił stosy złota w 1857 roku. Do tego czasu zasada była taka, że ​​aby mieć areszt, trzeba było znaleźć wrak człowiek nie jeden. Ta skrzynka otworzyła drzwi do całego świata podwodnych eksploracji robotów, umożliwiając łowcom skarbów głębsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Z włamaniem jest mniej zgody. Ze względu na rosnącą obecność robotów trudno jest określić zamiary: w niektórych przypadkach złodziej może wysłać robota do kradzieży, aw innych robot już na miejscu może zostać naruszony przez złodziej. Jest to rodzaj hipotezy, która podnosi system prawny.

„Wyobraź sobie, że złodziej przejmie kontrolę nad robotem już w domu i użyje go do wyrzucenia drogiego przedmiotu - kluczy samochodowych lub biżuterii - ze skrzynki pocztowej” - pisze Calo. „Ta działalność naruszyłaby prawa federalne przeciwko hackowaniu. Ale czy to włamanie? Robot miał pozwolenie na wejście do obiektu; właściciel tam to umieścił. ”

Dylemat Deathbota

Roboty konsekwentnie ranią ludzi: sprawy prawne dotyczące szkód spowodowanych przez roboty można prześledzić do roku 1948; dziś administracja bezpieczeństwa i higieny pracy mówi, że co roku około dwóch osób umiera z rąk robota w fabryce w Stanach Zjednoczonych. To nie wszystko, ale wciąż istnieje liczba - a ludzie muszą dowiedzieć się, czy roboty muszą stawić czoła konsekwencjom prawnym.

„Ktoś będzie musiał zdecydować, czy producenci robotów, które są coraz bardziej zaprojektowane do obsługi kodu stron trzecich, będą odpowiedzialni, gdy ten kod doprowadzi do fizycznej szkody”, pisze Calo. „Perspektywa, że ​​roboty będą się zachowywać w sposób niemożliwy do przewidzenia dla projektanta lub użytkownika, jest prawdopodobnie bliżej niż wielu prawników przyznaje”.

Ustalenie, czy robot może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, będzie szczególnie trudne, ponieważ coraz więcej robotów jest zaprogramowanych do samodzielnego uczenia się. Ponieważ roboty uczą się autonomii w zakresie mobilności i działań, system prawny będzie musiał się dostosować: Można założyć, że Roomba nie może być obwiniany za spowodowanie, że ktoś się wyruszy, ale coraz bardziej oczywiste jest, że wyrafinowane roboty zdolne do wyboru działania są tylko za rogiem. Obecnie system prawny jest zasadniczo zdumiony przy rozważaniu tych maszyn - dlatego Calo proponuje, aby rząd stworzył coś w rodzaju Federalnej Komisji Robotyki, która może poradzić sobie z samobieżnymi samochodami, gdy zdecydują się na oszustwo.

Kłopot z Toybotem

Taryfy nie są najseksowniejszymi przedmiotami, ale są ładny ważne, jeśli jesteś firmą próbującą zarobić za granicą. Historycznie obiekty „animowane” są opodatkowane o 20 procent mniej niż obiekty „nieożywione”. Oto, gdzie robi się dziwnie: Lalki zazwyczaj były uważane za animowane, ponieważ reprezentują ożywione życie. Ale figurka X-Men jest opodatkowana, ponieważ - i to wszystko zostało rozstrzygnięte w sądzie - w hipotetycznym „życiu” zabawki, gdy stała się mutantem, nie była już ludzka.

Roboty są konsekwentnie uważane za nieożywione, ale ta definicja będzie (a może już jest) przestarzała. Czy kończyny robotyczne, z ich podobieństwem do ludzkiego ciała, mogą być uważane za ożywione? A co z robotami i superkomputerami, które uciekają z biotechnologii napędzanej białkami komórkowymi i neuronami? Jeśli definicja „ożywionej” przypomina życie biologiczne, to są tam roboty. Ma to konsekwencje wykraczające poza opłaty taryfowe - uznanie za animowane może bezpośrednio wpłynąć na inne kwestie prawne, takie jak możliwość bycia odpowiedzialnym za szkodę.

Do tej pory istnieje niewiele rozwiązań, ale naukowcy z University of Nevada mają pomysł: leczyć roboty jak zwierzęta domowe. Żywy, ale nie moralnie zawiniony, robot może być bardzo podobny do psa, którego nie można wsadzić do więzienia za gryzienie sąsiada.

$config[ads_kvadrat] not found