Marki używające Pokemon Go sprzedają śmieci do pokolenia Milenium

$config[ads_kvadrat] not found

8 PIRES GAME OVER dans les JEUX POKÉMON

8 PIRES GAME OVER dans les JEUX POKÉMON
Anonim

Wczoraj otrzymałem e-maile promocyjne od dwóch haniebnie wielu restauracji i usług dostaw żywności, które patronuję. Łańcuch sałatki z bułkami słodkozielony nalegał, żebym „musiał skosztować ich wszystkich”, podczas gdy Seamless ciężko grał w słowa, sugerując, że „podchwytuję rzadki haczyk” w temacie, a następnie wykorzystuję znajomą czcionkę do „Get Poke to Go ”, podkreślając nagłą dostępność ryby, której nigdy wcześniej nie widziałem w menu na wynos.

I jak się okazuje, ich e-mailowe zespoły były w rzeczywistości późno na stronę angażującą konsumentów internetowych, która od zeszłego tygodnia widziała, że ​​doświadczone korporacje kooptują zjawiska społeczne, które są Pokémon Go dla własnych niejasnych celów marketingowych.

Dzisiaj Hyp3r, który jest „platformą zaręczynową dla lokali”, a nie nazwą nastoletniego DJ-a zajmującego się handlem molly, hipnotyzował, jak skutecznie sieć hoteli Marriott wpadła na sensację Poke.

Podczas gdy inne sieci hotelowe i firmy zmagały się z tym, jak najlepiej wykorzystać pełnowymiarowe zjawiska, Marriott wskoczył na nogi, wykorzystując swoją gigantyczną, kontrolującą gości salę kontrolną, aby zaangażować się w czasie rzeczywistym w swoje ściany. Marriott, Hyp3r wytrysnął, nie wysłał po prostu sprytnych tweetów z Pikachu w holu; zamiast tego jego menedżerowie mediów społecznościowych wchodzili w interakcję z ludźmi przebywającymi na jego terenie w stosunku 1: 1, aby dać im „ciepłe i rozmyte uczucia”, które są cyfrowym odpowiednikiem czekolady na poduszce.

A dzięki golly działa całkiem dobrze, donosi agencja / platforma / blog.

„Czasem wszystko, co musisz zrobić, to usiąść, zrelaksować się i pozwolić swoim gościom stać się fotografami / marketerami / ewangelistami, tworząc autentyczne treści, które możesz umieścić na swoich oficjalnych kanałach społecznościowych”, sugeruje, rozdając ostateczną rozgrywkę dla tego rodzaju promocje (i zilustrowanie tego za pomocą tego stworzonego przez użytkownika strzału na Instagramie Psyducka przy basenie).

Nie brakowało innych marek, które wyskoczyły z tego, by stworzyć te teoretyczne siano, włączając w to ich produkowane głosy korporacyjne w bulgoczącej rozmowie online. Digiday dodał kolejną warstwę szumu do komory echa, oceniając również jedne z najlepszych i najgorszych z nich; strona ta zawierała informacje o całkowitym niepowodzeniu Jolly Rancher w serwisie Twitter i niezdolności Pop Chipsa do stworzenia solidnego połączenia między przekąskami a Pokémonami, ale chwaliła umiejętność Chipotle do zmiany gry ze zwykłego skupienia na trujących burritos.

Ten atak prób kooptowania uzasadnionego wrażenia kulturowego nie jest oczywiście niczym nowym; jest to najczystszy wyraz edyktu „Obywatele Zjednoczeni”, że korporacje to ludzie, przekazywani przez Internet i przekonanie, że słowa kluczowe i bezpieczne dowcipy mogą tworzyć frazesy „autentyczności”, której pragną milenium. Oczywiście, istnieje wiele sposobów na zarabianie na słabych fanach Pokémonów dla mniej intuicyjnych marek, ale liczy się zewnętrzne wrażenie.

Nie ma fenomenu popkultury ani łagodnie rozpoznawalnego memu, który nie jest obecnie wykorzystywany, ponieważ publikowanie jest tak szybkie, a wygrane są tak łatwe do sfałszowania; po prostu wymaga wzmocnienia młodych ludzi, którzy są lepiej opłacani i mniej sfrustrowani, niż ludzie piszący mniej cynicznie o tym szaleństwie.

Nie jestem do końca pewien, czy reklamodawcy i marki zaczęli wierzyć, że ten rodzaj quasi-istotnego marketingu łukowatego jest związany z ludźmi, a co ważniejsze, bardziej skłoni ich do pozostania w Marriott lub jedzenia w Papa John's. To niewątpliwie zbyt nostalgiczne, by sosna za dni rozłączonych jingli (choć ja mam), ale przynajmniej nie wydawała się tak natrętna lub wyzywająca; wcześniej istniało milczące zrozumienie, że reklama wyraźnie oznaczyłaby się jako taka i starała się pozyskać dolary na podstawie wartości jej produktu, a przynajmniej ostrej wartości produkcji kampanii reklamowej.

Jako opcja Pokémon Go sugeruje, że tak nie jest, a ideałem korporacyjnym byłoby dla nas zaakceptowanie ich natrętnego zastrzyku w rozmowy zarówno publiczne, jak i prywatne; Marriott spędzał dużo czasu na komentowaniu indywidualnych kont na Instagramie, które rzekomo są prywatnymi przestrzeniami, nawet jeśli tak nie jest.

Naiwnością byłoby narzekać tak bardzo na produkt korporacyjny - co ważne, Pokémon Go wysłał akcje Nintendo na dach - zrujnowane przez ambicje innych korporacji. Ale wkroczenie w pełni cynicznych wysiłków na rzecz budowania marki tłumi rozmowę i tłumi wszelkie możliwości entuzjazmu dla tego, co dla wielu było grą dla bogów; kiedy staje się platformą do sprzedawania przejażdżek Lyft i tuningów samochodowych, cała rzecz szybko traci swoją magię.

Co może najbardziej frustrujące, to szybkość, z jaką rzeczy, które lubimy publicznie, są kooptowane do niepowiązanych celów biznesowych.Byłem w sklepie Pokémon w Japonii i z przyjemnością rzuciłem tam monetę, ale to było niezamówione i dobrowolne. Przynajmniej pozwól mi biegać jak radosne, głupie dziecko przez kilka tygodni, zanim użyję go do subtelnego wpływania na to, jaką pizzę jem.

$config[ads_kvadrat] not found