Zapiszmy Supermana, zamieniając zły Zack Snyder na dobry Matthew Vaughn

$config[ads_kvadrat] not found

Mattew Vaughn to Direct Man of Steel 2? - Epic Discussion!

Mattew Vaughn to Direct Man of Steel 2? - Epic Discussion!

Spisu treści:

Anonim

Zack Snyder to hack, a jego sukces jest całkowitą tajemnicą.

Przez całą swoją karierę filmową Snyder nigdy nie wydał filmu, który byłby nawet na tyle oryginalny lub wystarczająco głęboki, by zasługiwał na drugie oglądanie. Tymczasem Matthew Vaughn, filmowiec o podobnym smaku, zrobił zarówno mniejszym materiałem, jak i niższym budżetem. On jest lepszym Zach Snyder. To jedyny prawdziwy Zach Snyder. On nie jest Zach Snyder.

Oto przypadek, aby dać Vaughnowi klucz do działania w zwolnionym tempie, śledząc królestwo i pozwalając mu sterować przyszłymi filmami DC pomimo zbliżającego się i nieuniknionego sukcesu Batman v. Superman.

1) Oboje są komicznymi głupkami

Wybaczono ci myśl, że Zack Snyder i Matthew Vaughn to ta sama osoba. Obaj są obrzydliwymi, białymi facetami, którzy wybuchli w 2004 roku z filmami, które były chwalone przez krytyków i całkowicie pieprzone słodkie.

Film Snydera był remake'iem Świt żywych trupów to prawdopodobnie nadal jest jego najlepsze, dzięki prawie wyłącznie dzięki inteligentnemu skryptowi Jamesa Gunna.

Vaughn zadebiutował w filmie fabularnym Ciasto warstwowe, lekki kaprys narkotyków, który niemal natychmiast sprawił, że Daniel Craig zaczął mieć znaczenie.

Od tego czasu obaj mężczyźni wykorzystali swoją sławę, aby sterować ciągiem adaptacji komiksów. Snyder wypuścił takie hity jak 300 i Strażnicy tylko po to, by zostać nagrodzonym Człowiek ze stali i cały DC Extended Universe. Tymczasem Vaughn uwielbiał Marka Millara, dostosowując się Skopać tyłek i 2014 r Kingsman: The Secret Service, unikając większych budżetów na rzecz lepszych filmów.

Podczas gdy na powierzchni obaj mężczyźni skłaniają się ku rozbryzgującym się superbohaterom, nawet pobieżne spojrzenie na ich filmy pokazuje, że jeden człowiek powinien być w centrum największej konkurencji Marvela, a drugi… powinien zarabiać dużo pieniędzy.

2) Snyder Bad

Od 300, Cała kariera Snydera była przedmiotem niesamowitej debaty. Z jednej strony są tacy, którzy sądzą, że jego filmografia jest „bro-tastic”. Z drugiej strony istnieje zawsze obecny argument, że Snyder po prostu daje ludziom to, co ich zdaniem chcą.

Przykład: niezwykle dzieląca adaptacja Alana Moore'a Strażnicy. Snyder był tak przerażony, że zrujnował ten ukochany skarb komiksu, że powstały film jest jedną z najwierniejszych adaptacji w historii filmu. I to jest zła rzecz, ponieważ Snyderowi udało się jakoś zaadaptować wydarzenia komiksu bez uwzględnienia żadnego podtekstu. Rezultatem jest nudny, rozległy, wspólny film o superbohaterach, w którym materiał źródłowy, dla porównania, był nowatorską bajką o złożonych implikacjach ze świata rzeczywistego i świeżych riffach na temat starych komiksów.

W ciągu 12 lat, od kiedy został nazwany, wszystko, co wyreżyserował Zack Snyder, było przedmiotem niepewnego uznania i poważnych dyskusji. Przez cały ten czas ma niemal hipnotyzującą zdolność do kompletnego przeoczenia całego pieprzonego punktu z ponad trzech potencjalnych franczyz i wzrostu.

Jest także odpowiedzialny za Sucker Punch, największy kawałek seksistowskiego gówna do maskowania jako film w ostatniej dekadzie.

3) Vaughn Good

Liczbami Matthew Vaughn niszczy Zacka Snydera w bezpośrednim krytycznym porównaniu ich pracy, która… duh.

Vaughn zamienił filmy komiksowe na ucho Skopać tyłek. On także ożywił X Men franczyzy, a nawet zagrał dużą rękę w skrypcie Dni przyszłej przeszłości. Jedynym przypadkiem kontrowersji dyrektora są jego obrazy przemocy, które są super grafika, ale w kreskówkowy sposób Quentin Tarantino.

Na bardziej subiektywnym poziomie praca Vaughna jest również o wiele przyjemniejsza do ponownego oglądania. Różnica polega na tym, że w pisaniu napisów, co oznacza, że ​​Vaughn ma je na prawie wszystkich swoich filmach, podczas gdy Snyder napisał tylko najgorsze filmy, do których był dołączony.

Co więcej, Vaughn nie boi się być w centrum wielkiej serii. Miał właśnie otrzymać klucze do X Men królestwo, zanim wyszedł z projektu, ruch, którego dokonał tylko po to, by mógł być pierwszą osobą Kingsman na ekran.

Innymi słowy, Matthew Vaughn ma kotlety do obsługi całego wszechświata filmowego, po prostu zdecydował, że pójdzie i stworzy swój własny.

4) Przemoc może być piękna

Ponieważ obaj reżyserzy są reżyserami komiksów, konieczne jest zbadanie ich indywidualnych przedstawień akcji. Zacznijmy od Snydera, mężczyzny pochodzącego ze szkoły reżyserii Michaela Baya. Oto końcowa scena walki w Człowiek ze stali:

Dla tych z was, którzy od razu skrytykują te dziwne ciemne przestrzenie na początku, oto gówniany dialog, na który nie trafiliście. Ostateczna walka spędza kilka minut w ciężkiej próbie racjonalizacji homocidalnych tendencji Zoda - racjonalizacji, które już przeniknęły każdy zakątek filmu - zanim obaj obcy przystąpią do kłótni. Żadna z linii nie ma żadnej substancji, a zatem nie ma ciężaru dla żadnego z ciosów. Poza tym cała sprawa CGI jest przesiąknięta niespójnością i niepotrzebnie ogromna w spektaklu.

Co więcej, walka sama w sobie leci w obliczu prawie ośmiu dekad postaci Supermana. Kryptonian nie tylko nigdy nie próbuje powstrzymać fali ofiar ludzkich, ale faktycznie kończy walkę, mordując kogoś.

Podczas gdy przemoc Vaughna jest krwawa, jest także spójna. Być może zaangażowanie Vaughna na poziomie pisania wyjaśnia, dlaczego jego setom często udaje się udźwignąć ciężar emocjonalny, jednocześnie kosztując mniej i będąc bardziej złym niż wszystko, co Snyder umieścił na filmie. Użyjmy tej sceny walki z Kingsman jako przykład:

Widzicie, zamiast działać w przekonaniu, że „stymulacja” oznacza wprowadzenie przemocy w zwolnionym tempie przez kilka sekund, Vaughn rzeczywiście wykorzystuje tę niegodziwą scenę walki, aby pogłębić zrozumienie postaci przez widzów i przesunąć fabułę do przodu, umiejętnie odsuwając z krwawej łaźni, aby pokazać przerażenie innych gwiazd. Rezultatem jest intensywna bijatyka, która jest bardziej skuteczna, ponieważ opiera się na charakterze i historii.

Można by rzeczywiście twierdzić, że Zack Snyder miał najłatwiejszą pracę tutaj. Miał osiemdziesiąt lat kontekstu, w którym mógł oprzeć swój charakter. Wiesz, ile osób Superman celowo zabił w tym czasie? Zero. (Nie liczymy Doomsday; nie miał wyboru.) Jednak Snyder był wkurzony z powodu tego dziedzictwa, ponieważ jego Superman musiał być twardy.

5) To wszystko wina Christophera Nolana

Możesz stworzyć ciemny film Batmana, ponieważ Batman jest z natury mroczną postacią. Jego mity są przesiąknięte tragedią i stratą; pracuje w trudnym, realnym świecie. To jest część powodu Nolana Mroczny rycerz trylogia była tak udana. Ale Batman jest dziwną kaczką w kanonie DC. Nie można po prostu przeszczepić stylu Nolana na Supermana, ponieważ postacie różnią się pod każdym względem. Zack Snyder jest zbyt płytki, by to zrozumieć.

Tymczasem Matthew Vaughn ma dekadę pracy, w której udowodnił, że potrafi elokwentnie adaptować komiksy i dodawać własne flary wizualne, pozostając wiernym istocie materiału źródłowego. Skupia się na głupich rzeczach, takich jak rozwój postaci i historia, nigdy nie rezygnując z czystej przyjemności filmowej. Oczywiście jest już za późno, aby zadzwonić, ale jest słodko-gorzki, aby wyobrazić sobie świat, w którym Matthew Vaughn byłby architektem DC Extended Universe.

$config[ads_kvadrat] not found