Słuchanie 10 lat później „Illinois” Sufjana Stevensa

$config[ads_kvadrat] not found

Lat Pulldowns ("BAD" FORM | BIG GAINS!)

Lat Pulldowns ("BAD" FORM | BIG GAINS!)
Anonim

Bez względu na to, jak go malujesz, lata 2005 roku należały do ​​indie rocka. Kiedyś mała, rozwijająca się scena z fanaberią, wiele jej aktów podpisu - powiedzmy Death Cab for Cutie - weszło na większe sceny, w tym na scenę w Saturday Night Live „Studio 8H”. Odrodzenie winylu zaczęło się na dobre, a największe wytwórnie indie rocka zaczęły mocno się na nim opierać, wprowadzając estetykę, która wciąż wypełnia stelaże w Urban Outfitters. Biorąc pod uwagę, że indie rock został odepchnięty od głównego nurtu przez EDM, rap i kraj, pamiętam czas, kiedy jeden zespół luminarza rozpoczął działalność wielokrotność (http://en.wikipedia.org/wiki/St. Vincent (muzyk) wybitne kariery.

To były dni.

Tak jak w każdej erze muzycznej, średniozaawansowani wyprodukowali kilka płyt, które wytrzymają próbę czasu i innych, które nie będą. Uprzednio niezbadane klejnoty będą odkopywane przez wiele lat, a to, co było przez chwilę poppinane, zostanie zapomniane. To właśnie sprawia, że ​​coś takiego jak Sufjan Steven Illinois tak uderzające - nie ma czasu. Wydany 10 lat temu w tym tygodniu większość jego przekazu jest nadal rezonująca.

Wykuwany pośród wyczynu medialnego, w którym rozważny i uroczysty nowojorski muzyk Sufjan Stevens twierdził, że nagra album koncepcyjny dla każdego stanu - wcześniej wydał album z 2003 roku Michigan, a żaden państwowy album nigdy nie nastąpił Illinois - Illinois był nieprawdopodobnie jednym z najwyższych rekordów w tym roku i był na szczycie indie rocka Widły Lista albumów na koniec roku. Illinois wziął ludowe aranżacje Michigan i uczynił je bardziej solidnymi - więcej głosów, zarówno rzeczywistych, jak i instrumentalnych, wkomponowuje się w kolaż historii Stevena w Illinois. Chociaż niektóre uczucia są teraz puste i banalne - jak seryjna zabójcza ballada „John Wayne Gacy, Jr.” - Illinois „Najważniejsze” („Chicago”, „Kazimierz Pułaski”) stoją nawet wtedy, gdy pokorny, tandetny styl, który je definiuje, spadł w wyniku kooptacji.

Słyszałem, że jako DJ z college'u na początku lat 00-tych Illinois dużo i nigdy nie znudziło się jego klejnotów, co wiele mówi, bo prawie mnie zmęczył wszystko mieliśmy rotację. (Wciąż nie mogę słuchać niczego od Pedro the Lion). Chociaż Illinois jest przepełniony kwiecistymi aranżacjami, które mogą odciągać uwagę autora tekstów w samym sercu - nie wspominając o żywym programie koncertowym, w którym Stevens występował w stroju ptasim i swoim zespole w strojach cheerleaderek - był pod ręką poważny talent, który dokonał owocnego i pamiętna kariera przemyślenia jego podejścia do pisania piosenek. Illinois jest podstawą tego, co stało się wielką karierą, ale także nieświadomym symbolem szczytu całej ery.

Płyta, od przodu do tyłu, jest teraz przyjemnym słuchaniem, mimo że wraca mi z powrotem do syntetycznych kofeinowych wczesnych poranków w Shack. Ale „Dzień Kazimierza Pułaskiego”, emocjonalny rdzeń rekordu, jest wciąż tak samo cięty jak zawsze; to klinika najskuteczniejszego pisania piosenek Stevensa. Oto jak się zaczyna:

Goldenrod i kamień 4H

Rzeczy, które ci przyniosłem

Kiedy dowiedziałem się, że masz raka kości

Twój ojciec płakał przez telefon

I wjechał samochodem na podwórze Marynarki Wojennej

Żeby udowodnić, że mu przykro

To jest coś, co wydaje się być jednym z najlepszych piosenek napisanych w ciągu ostatnich 20 lat i jest o wiele lepsze niż cokolwiek, co zrobił koleś Neutral Milk Hotel. Sufjan Stevens w 2005 roku wziął indie rock dalej niż kiedykolwiek. Ale nigdy nie opuścił Illinois.

$config[ads_kvadrat] not found