„Star Trek” VR to potajemnie RPG dla wielu graczy

$config[ads_kvadrat] not found

Casual Role Playing in VR - Star Trek Bridge Crew

Casual Role Playing in VR - Star Trek Bridge Crew
Anonim

Nie mogę znieść przyjmowania zamówień. Nie przyłączyłem się do ROTC na studiach, ponieważ nie mogę powiedzieć, co mam robić. Ale kiedy mój kapitan statku powiedział mi „Uderz go!”, Aby uaktywnić nasz skok do nadprzestrzeni, poczułem, że kolejka górska nie może dać. Star Trek: Bridge Crew, gra VR, która pojawi się w listopadzie od Ubisoft, jest najbliższa każdemu, kto przejdzie do ekscytujących scenariuszy „zrób-i-umieraj”, które są kinowe i spontaniczne. Może to być także najbardziej złożona gra towarzyska, jaką kiedykolwiek stworzono.

Kiedy Ubisoft ogłosił Star Trek: Bridge Crew na E3 małżeństwo odcinka science fiction Gene'a Roddenberry'ego i VR wydawało się meczem w niebie science fiction. Oczywiście powinna istnieć gra Star Trek w wirtualnej rzeczywistości, oczywiście powinien to być symulator statku. Ale nowość VR zanika, gdy jakakolwiek gra nie spełnia najważniejszego ważnego celu: bycia zabawnym. Na szczęście Star Trek: Bridge Crew to naprawdę świetna zabawa. Wymaga to po prostu pewnego rodzaju wysiłku, koordynacji i komunikacji Aureola lub Dota 2 nigdy naprawdę o to nie prosić. Nie grasz, aby wygrać, grasz, aby przetrwać.

W zeszłym tygodniu w Star Trek: Mission New York w Javits Center spędziłem trochę czasu Załoga mostu: Do czterech (4) graczy zajmuje stanowiska w USA Aegis, którego misją jest znalezienie nowego świata dla Wulkanów po zniszczeniu ich rodzimej planety (Załoga mostu występuje w ciągłości nowych filmów). Statek eksploruje niezbadany obszar kosmosu zwany Okopem, do którego Imperium Klingońskie twierdzi ciężką, ale nierozpoznaną obecność.

Wystawca stoiska zajął stanowisko kapitana, ponieważ oczywiście powinien, podczas gdy on przypisywał sobie i dwóm nieznajomym w kolejce: jeden zabrał Tactical (strzelanie z broni), a drugi zabrał Inżynierię (upewniając się, że nasz statek przetrwa). Zostałem przydzielony do Helmana, jak w pilocie, i jako jedyny azjatycki koleś w grupie byłem dziwnie szczęśliwy, że mogłem poczuć się jak Sulu. Kiedy spojrzałem w dół, aby zobaczyć mojego awatara w złotej koszuli Johna Cho, moje nawyki teatralne / odgrywania ról zaczęły się. Przyłapałem się na nazywaniu naszego kapitana „Kapitanem”, a nie na jego prawdziwym imieniu.

Chociaż nie jestem pewien, jak będzie wyglądała końcowa prezentacja gry, nie minęło wiele czasu, kiedy przywiązałem gogle Oculus, zanim wpadłem w samouczek, który wydawał się nieco przytłaczający. Same elementy sterujące były proste - wszystko się dotyka i szturcha - ale wiedząc, co robią gry na konsoli, nie tak bardzo. Korzystając z kontrolerów Oculus, wszystkie dłonie skierowane w dół, z palcami wskazującymi „klikającymi” przyciskami naramiennymi, symulują szturchanie konsoli. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak pilotowanie statku kosmicznego przypominało pisanie na pulpicie.

Z powodu mojego krótkiego czasu mogę tylko mówić o roli sternika. Pilotowanie wydawało się mniej podobne do gry lotniczej Ace Combat lub Star Fox i bardziej jak strzelanka z perspektywy pierwszej osoby. Obrót statku kosmicznego jest kontrolowany na konsoli po prawej stronie, podczas gdy jego wysokość i pozycje pionowe są kontrolowane po lewej stronie. Po lewej stronie znajdują się silniki sterujące statku, które sternik musi naprawdę wyciągnąć, aby złapać. Ale skok działa tylko wtedy, gdy Inżynierowie utrzymują systemy paliwowe statku, co podnosi, jak ważny jest wysiłek zespołu Załoga mostu.

Zacząłem myśleć o Załoga mostu mniej jako symulator i bardziej jak RPG dla wielu graczy. (Ostateczna gra będzie miała opcje dla pojedynczego gracza, ale jak ta praca nigdy nie została wyraźnie wyjaśniona) Załoga mostu dosłownie gra rolę, która jest tylko kilkoma stopniami powyżej archetypów, takich jak „Mage” lub „Fighter”. Dungeons & Dragons i Final Fantasy, czasami nie ma znaczenia, jak różnorodna jest twoja impreza, o ile statystyki wszystkich są dobre. Tutaj statystyki nie istnieją, a każdy ma znaczenie.

Inżynieria nie może przestać działać, ponieważ jeśli to zrobią, pistolety przestaną działać i skończy się paliwo. Sternik musi być świadomy pozycji wroga, co jest trudne do wykonania, gdy zasięg widzenia jest ograniczony do dużego ekranu, więc muszą zwrócić uwagę na swój radar konsoli. Taktyczny musi wiedzieć, jak cholernie celować. Kapitan musi wydawać rozkazy na podstawie priorytetów. Po prostu nie może być żadnego leniwego mięsa na moście. Jeśli tak, wszyscy są skazani na zagładę.

W moim demo Aegis ledwo przeżyli, ale wciąż uniknęli Klingonów. Przegraliśmy również 12 z 18 wszystkich redshirts - gra ma różną liczbę członków załogi, którzy przeżyją lub umierają, co jest wskaźnikiem sukcesu / porażki załogi mostu. Jest także kinowy i potężny wizualnie. Wszyscy załoganci mieli niewygodny śmiech, gdy jedna z czerwonych koszul przeleciała przez most i położyła się tam do końca misji.

Kiedy było po wszystkim, miałem okazję porozmawiać z moją załogą, wszystkimi, którzy przeżyli. Nauczyłem się, skąd pochodzą, i śledziliśmy się na Instagramie. Czuliśmy się jak przyjaciele, mimo że spędziliśmy razem mniej niż 20 minut. Uścisnąłem dłoń naszego kapitana, przedstawiciela Ubisoftu, z formalnością, jakby był moim kapitanem, i powiedział nam, że jesteśmy jedną z bardziej kooperatywnych stron tego dnia. Inne grupy, powiedział, popadły w chaos lub wpadły w panikę. Po graniu Star Trek: Bridge Crew, Widziałem dlaczego: możesz być fanem wędrówka przez 50 lat, ale był to pierwszy dreszczyk emocji.

$config[ads_kvadrat] not found