Patrick Meaney Talks „Neil Gaiman: Dream Dangerously”

$config[ads_kvadrat] not found

IP addresses and DNS | Internet 101 | Computer Science | Khan Academy

IP addresses and DNS | Internet 101 | Computer Science | Khan Academy
Anonim

Neil Gaiman to wiele rzeczy dla wielu ludzi. Łączy przepaść między wysoko myślącymi społecznościami literackimi i niszowymi-fantazjami, napisał powieści, najlepiej sprzedające się komiksy, historie dla dzieci takie jak Księga cmentarna, a nawet autor dziwnej kolekcji esejów. Samo opisanie Gaimana i jego pracy jest trudnym zadaniem - nie mówiąc o uchwyceniu jego istoty - ale twórca filmów dokumentalnych Patrick Meaney podjął wyzwanie.

Pomogło to, że Meaney miał doświadczenie w podgatunku filmów dokumentalnych o autorach, nakręcił filmy o tematach takich jak twórcy komiksów Grant Morrison (Grant Morrison: Rozmowa z bogami) i Warren Ellis (Warren Ellis: Schwytane duchy). W Neil Gaiman: Dream Dangerously, skupił się na laserowym dzieciństwie, pracy i życiu autora, a ostatnio rozmawiał z nim Odwrotność o tym doświadczeniu.

Gdzie zaczął się pomysł na ten projekt?

Jest coś w tej generacji komiksów, które wyszły z lat 80. i wczesnych 90. z Wielkiej Brytanii. Mieli coś w rodzaju większych niż życie: Warren Ellis lub Grant Morrison albo Alan Moore lub Neil. To ktoś, kogo zawsze kochałem; Sandman to ten, który skłonił mnie do komiksu. Kiedy szykował się do ostatniej trasy, pomyślałem, że będzie to fajna struktura lub coś wyjątkowego do włączenia do filmu. Myślę, że dla niego mieliśmy doświadczenie w tworzeniu filmu o Grancie i innych ludziach, których znał, więc powiedział: „Dobra, ci goście mogą zrobić dobry film”.

Jaka była najbardziej zaskakująca rzecz, jakiej nauczyłeś się podczas pracy z nim?

Jak nieubłagany jest jego harmonogram. Przez większość czasu, kiedy myślisz o pisarzu, myślisz o kimś, kto odpoczywa lub spaceruje, wyobrażając sobie rzeczy. Nie ktoś, kto cały czas jest w oczach opinii publicznej. Neil - zwłaszcza w okresie, w którym robiliśmy ten film - robił szaloną ilość wydarzeń i prasy, a on zawsze jest na Twitterze i Tumblrze. Czuje się tak, jakby miał do czynienia z najruchliwszym harmonogramem, jaki można sobie wyobrazić, i wciąż jest w stanie znaleźć czas na wymyślenie tych wszystkich historii.

Twoje inne tematy dokumentalne były nieco bardziej skoncentrowane - przynajmniej jeśli chodzi o ich karierę. Ponieważ Neil jest wszędzie, czy to było dla ciebie trudne, aby dowiedzieć się, które części go podkreślić?

Neil ma tyle pracy; możesz łatwo powiedzieć: „Och, dlaczego nie uwzględniłeś Gwiezdny pył lub Chłopcy Anansi ? ”Za każdym razem, gdy robisz dokument lub jakikolwiek film, w pewnym sensie odnajdujesz historię. I stało się jasne, że ta historia dotyczy sztuki pisania. Dla mnie prace były interesujące pod względem tego, skąd pochodzą inspiracje i co mówią o jego podejściu do fantazji lub ogólnie do pisania. Postanowiliśmy więc skupić się na pracach, które mogą rozjaśnić pewien aspekt jego procesu twórczego. To także świetna okazja, ponieważ robi tak wiele wydarzeń, że mogliśmy sfilmować wiele ciekawych rzeczy na całym świecie.

Czy powiedziałbyś, że ten dokument ma największy zakres spośród wszystkich filmów, które zrobiłeś?

Tak. To zupełnie inna bestia. Wszystkie inne filmy, które zrobiliśmy, są do pewnego stopnia retrospektywne. Są osobą, która spogląda wstecz na swoje życie i oświetla rzeczy, które zainspirowały ich pracę. Ale nie było tak dużo jak współczesny komponent, ponieważ jest to coś, co trudno zrobić w filmie dokumentalnym. To bardzo czasochłonne i zwiększa budżet, aby tam wyjść. Wraz z Grantem poszliśmy za nim po Comic Con, pojechaliśmy do jego domu w LA, pojechaliśmy do jego domu w Szkocji. Zrobiliśmy dużo, ale z Neilem robi tak wiele rzeczy, że daje ci możliwość opowiedzenia historii, która miała miejsce w teraźniejszości. Nie mówisz tylko o tym, że mówi: „ciężko jest zrównoważyć robienie tych wszystkich wydarzeń i pisanie”, widzisz go w rzeczywistości zmagającego się z tym w dzisiejszych czasach.

Jaka była najbardziej przyjemna część tego procesu?

Fajnie było zobaczyć mistrza w pracy i dowiedzieć się, jak Neil traktował swoich fanów. W jaki sposób, jeśli wybierasz się na koncert, chcesz sobie wyobrazić, że naprawdę zależy mu na każdym wydarzeniu, a ten koncert jest dla nich czymś wyjątkowym. Czasami nie wiesz, czy to tylko kolejny przystanek w autobusie. Dla Neila każde wydarzenie i każdy fan, którego spotkał, naprawdę coś dla niego znaczyły. Chociaż może być frustrujące, gdy musimy zmagać się z wyzwaniami związanymi z podpisywaniem się przez tak wiele godzin i podróżowaniem do wszystkich tych lokalizacji i niemożnością pisania, myślę, że zawsze doceniał każdą osobę, która wspierała jego pracę. Nigdy nie chcesz słyszeć, że pisarz, reżyser lub twórca, którego kochasz, nie dba o to, czy lubisz jego rzeczy, czy też po prostu je przerastasz. Neil nie skończył tego i jako fan, to było fajne widzieć.

Skoro jesteś fanem, czy nauczyłeś się lub zobaczyłeś coś, co miało dla ciebie szczególne znaczenie?

Dla mnie najciekawsze, wnikliwe i relatywne rzeczy były wtedy, gdy mówił o swoich młodszych latach, kiedy jeszcze nie doszedł do skutku, a kierowanie, które musiał osiągnąć, i poczucie, że to było jego przeznaczenie.To było coś, co zwykle słychać w wywiadach z ludźmi, pisarzami i twórcami, gdy osiągają pewien poziom sukcesu, więc warto było zagłębić się w ten okres, kiedy był bardziej niepewny. Można powiedzieć, że było to dla niego tak ważne i że miał taki napęd. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek wyobrażał sobie, że znajdzie sukces, który znalazł, ale musiał spróbować. Ciekawie było usłyszeć, jak mówił o tej chwili i jak żywo pamięta zastanawianie się: „czy to się stanie, czy nie?”

Neil Gaiman: Dream Dangerously jest dostępny na Vimeo na żądanie.

$config[ads_kvadrat] not found