Dlaczego Obama właśnie ujawnił tajną amerykańską cyber-wojnę na ISIS Public

$config[ads_kvadrat] not found

ISIS 2014 News: Obama’s Case for Airstrikes in Syria | Times Minute | The New York Times

ISIS 2014 News: Obama’s Case for Airstrikes in Syria | Times Minute | The New York Times
Anonim

Pentagon podejmuje walkę na ISIS na ziemi, z powietrza, a teraz także w cyberprzestrzeni.

Do niedawna wojna cybernetyczna była ostateczną tajemnicą państwową. Urzędnicy amerykańscy wahali się nawet przyznać, że wojsko rozważało opracowanie broni ofensywnej. Teraz uczymy się, że Pentagon nie tylko dostarczył prezydentowi Barackowi Obamie wiele opcji, ale zaczął kierować ich wykorzystaniem przeciwko operacjom ISIS w Iraku, Syrii i na całym świecie.

Dlaczego urzędnicy administracji ujawniają niektóre ze swoich najściślej strzeżonych tajemnic, pozostają czymś tajemniczym. Ale historia, którą opowiadają, dotyczy nowej formy walki, która odzwierciedla starą, ale nie jest ograniczona granicami państwowymi i tyle samo dotyczy oszustwa, co rzeczywiste zniszczenie. Niejednoznaczność tego, jak wygląda wojna cybernetyczna, prowadzi do wielu insynuacji i może brzmieć trochę jak braggadocio.

„Zrzucamy cyberbombi”, powiedział Robert O. Work, zastępca sekretarza obrony The New York Times. „Nigdy wcześniej tego nie robiliśmy”.

Ale co do tego, czym właściwie jest „cyberbomba”, nic więcej się nie uczymy. Działania administracji zmierzające do otwarcia cyber-kampanii przeciwko ISIS wydają się być finansami i public relations, dwiema dziedzinami, które bardzo ładnie przekładają się na tradycyjne sposoby prowadzenia wojny. Mamy filmy z dronami wysadzającymi w powietrze sklepy ISIS i nie trudno wyobrazić sobie cyberataki, które są celem i zakłócają cyfrowe przelewy pieniężne.

„Próbując fizycznie i wirtualnie odizolować ISIL, ogranicz ich zdolność do prowadzenia dowodzenia i kontroli, ograniczaj możliwość komunikowania się ze sobą, ograniczaj ich zdolność do prowadzenia operacji lokalnie i taktycznie”, generał Joseph F. Dunford Jr., przewodniczący Wspólnych Szefów Sztabów, powiedział The New York Times.

Nowa forma walki wymagała stworzenia nowego typu jednostki wojskowej, „narodowych zespołów misyjnych”, które są jak oddziały sił specjalnych, ponieważ przyjmują określone zadania przeciwko celowi, jak ISIS. Do tej pory wojna cybernetyczna skupiała się na głównych podmiotach państwowych, takich jak Rosja, Chiny, Korea Północna i Iran, więc przejście na bardziej mobilne jednostki jest pierwszym.

Nowa konfiguracja pozwala tym zespołom skupić się na zadaniach, takich jak zakłócanie rekrutacji bojowników ISIS online. Wojsko zrzuca „implanty”, które podszywają się pod bojowników ISIS, rekrutując lub kierując operacjami w nadziei, że szarada pozwoli im skierować grupę w objęcia sił koalicyjnych. Wysiłki te mogą również zniechęcić wnioskodawców, a nawet zakłócić tak zwaną wojnę propagandową, którą ISIS prowadzi, aby zwabić nowych członków.

Oczywiste jest również, że sama decyzja o upublicznieniu informacji o cyberwojennej wojnie amerykańskiej sama w sobie jest taktyką. Tępość militarna co do skali i zaawansowania ataków na cybernetyczne operacje ISIS wydaje się mieć na celu zmuszenie grupy terrorystycznej do ponownego rozważenia wszystkich obecnych wysiłków. Strach przed atakiem USA może okazać się równie skuteczny w zmuszaniu ISIS do wycofania się z domeny cyfrowej, jak rzeczywiste ataki. Wyobraź sobie, że próbujesz się komunikować, gdy uważasz, że wszystkie twoje komunikaty są podsłuchiwane przez wroga.

W połączeniu z niedawnymi zwycięstwami wojskowymi przeciwko ISIS, nowa kampania cybernetyczna może być przygotowana do dalszego ograniczenia rozprzestrzeniania się grupy, zwłaszcza za granicą, gdzie jej zasięg jest głównie cyfrowy, a nie wojskami naziemnymi. Nie jest zaskakującym zwrotem do wojny z ISIS, ale jej sukces lub porażka może okazać się formatywny dla zupełnie nowej teorii wojny, która rozwinęła się wokół nowej broni.

„Nie zabijemy naszej drogi wyjścia z tego konfliktu” - powiedziała Lisa O. Monaco, zastępca doradcy ds. Bezpieczeństwa narodowego i główny doradca Obamy ds. Walki z terroryzmem The New York Times. „I my też nie usuniemy z tego naszej drogi”.

$config[ads_kvadrat] not found