Urzędnicy uwięzili luźne lwy w Nairobi i zwrócili je do parku

$config[ads_kvadrat] not found

Lwy - dzika przyroda Afryki ,, Safari"

Lwy - dzika przyroda Afryki ,, Safari"
Anonim

Mieszkańcy Nairobi w Kenii mieli strach w tym tygodniu po tym, jak kilka lwów uciekło z parku narodowego i wędrowało do zatłoczonych dzielnic. „Hej, słyszę, że są lwy na wolności” - napisała jedna z kobiet na Twitterze: „Czy powinienem zamykać moje dzieci w ???”

„Tak, proszę, póki nie zgłosimy lwy, które zostały schwytane i bezpiecznie wrócone do parku. Niebezpieczeństwa urodzonych lwów miejskich - odpowiedział Paul Udoto, urzędnik Kenyan Wildlife Service. To znaczy, że jest to kompromis za posiadaniem oszałamiającego afrykańskiego parku dzikiej przyrody na twoim podwórku.

Na szczęście, o ile urzędnicy mogą powiedzieć, kryzys został zażegnany. - Cieszę się, że mogę bezpiecznie zgłosić tę lwicę i szczeniaka do parku. Dwaj inni podejrzewali, że wrócili przed świtem ”- napisał dalej Udoto. „Wdzięczny za współpracę publiczną. Nie odnotowano żadnego incydentu dotyczącego lwów na wolności. Wszystko dobrze się kończy, ”powiedział. Wcześniejsze raporty sugerowały, że nawet sześć lwów może wędrować po mieście, chociaż na razie urzędnicy uważają, że problem został rozwiązany.

Nie są to zwierzęta z zoo, ale dzikie koty, które po prostu mieszkają w pobliżu 3-milionowego miasta. Park Narodowy Nairobi obejmuje 29 000 akrów ziemi, zaledwie 4 km od centrum miasta. Park może pochwalić się niesamowitymi scenami z dziką przyrodą ustawionymi na tle drapaczy chmur.

Chociaż ogrodzenia elektryczne oddzielają park od miasta z trzech stron, dalsza granica jest otwarta, tak że wędrujące stada mogą wędrować. Lwy uciekają z parku do miasta przez przepusty, powiedział rzecznik lokalnej gazety. Jedna z lwic w tym przypadku mogła być w ciąży i szukała miejsca, w którym mogłaby bezpiecznie urodzić swoje młode.

W naturze tropienie lwa obejmuje skradanie się i uważne oko. Śledzenie miejskie obejmuje te rzeczy, ale także kilka innych rzeczy. Urzędnicy obowiązywały o 3 w piątek, zakładając mundury i pistolety uspokajające, gdy przeczesywali koty w pustkowiach. Trudno jednak dostrzec ślady łap na chodniku - bardziej prawdopodobne jest, że strażnicy śledzili wskazówki dotyczące telefonów komórkowych i, potencjalnie, krzyki mieszkańców.

Populacje dzikiej przyrody zamieszkujące park są narażone na coraz większe zagrożenia związane z ekspansją miejską i kłusownictwem, co może zachęcić więcej zwierząt do ucieczki.

Mimo niebezpieczeństw, posiadanie tak zróżnicowanej populacji zwierząt tak blisko miasta jest wielkim dobrodziejstwem. Tak jak mieszkańcy Churchill w Kanadzie, nauczyli się radzić sobie z przypadkowym niedźwiedziem polarnym wędrującym przez miasto, mieszkańcy Nairobi muszą wiedzieć, że w Kenii duże koty przychodzą z tym terytorium.

Miejscowi i turyści przyciągają do Parku Narodowego Nairobi obietnicę dostępnych widoków lwów, gepardów, bawołów, żyrafy, zebry, a nawet rzadkiego czarnego nosorożca. Nierezydenci muszą wykrztusić 50 USD za sztukę, aby cieszyć się tym samym przywilejem. Nairobianie nie wydają się zbytnio zaniepokojeni tego rodzaju incydentami. Przynajmniej jeszcze nie.

$config[ads_kvadrat] not found