Sydney Sweeney woła trolle, które zrobiły zrzut ekranu nagiego klipu

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Ona tego nie ma. Gwiazda Euphoria Sydney Sweeney ostro atakuje trolle, które robią zrzuty ekranu jej nagich scen w popularnym serialu HBO tylko po to, by udostępnić je online.

„Doszło do tego, że oznaczali moją rodzinę. Moi kuzyni tego nie potrzebują. To całkowicie obrzydliwe i niesprawiedliwe ”- powiedział 25-letni Sydney podczas wywiadu dla GQ, opublikowanego w piątek, 11 listopada. „Masz postać, która przechodzi przez kontrolę bycia zseksualizowaną osobą w szkole, a następnie publiczność, która robi to samo rzecz."

Aktorka White Lotus jest zbulwersowana inwazyjnym charakterem nękania w internecie, ale nie pozwala, by powstrzymało ją to od odkrywania swojego rzemiosła.

„Myślę, że to śmieszne. Jestem artystą, gram postacie. To sprawia, że ​​chcę grać postacie, które bardziej wkurzają ludzi” – kontynuowała.

Mimo że była seksualizowana na ekranie i poza nim, Sydney ujawniła, że ​​kiedyś czuła się nie na miejscu ze względu na swój wygląd.

„Miałam cycki przed innymi dziewczynami i czułam się z tego powodu wykluczona” — powiedziała, dodając, że również cierpiała na trądzik. „Byłem zawstydzony i nigdy nie chciałem się przebrać w szatni. Myślę, że przybrałem tę dziwną osobowość, którą inni ludzie mieli na mój temat z powodu mojego ciała. Tak więc uprawiałem każdy sport, bardzo pilnie się uczyłem i robiłem wszystko, czego ludzie by się nie spodziewali, aby pokazać im, że moje ciało nie definiuje tego, kim jestem”.

Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy mieszkanka Waszyngtonu otwarcie przyznaje się do krytyki za swoje ciało. Sydney wcześniej odwiedziła Instagram Live, by klaskać po tym, jak nazwano ją „brzydką” w usuniętym tweecie.

„Najwyraźniej jestem teraz popularna na Twitterze ze względu na to, że jestem brzydka” — powiedziała przez łzy w maju 2021 r. „I tak naprawdę nigdy bym tego nie zrobiła. Jak zawsze. Ale myślę, że naprawdę ważne jest, aby ludzie zobaczyli, jak słowa naprawdę wpływają na ludzi”.

„Nie wiem”, kontynuowała aktorka Pewnego razu… w Hollywood, dodając, że oglądała telewizję ze swoim psem, kiedy natknęła się na trend na Twitterze. „Ludzie muszą być milsi w mediach społecznościowych. Bo to jest naprawdę popieprzone.”

$config[ads_kvadrat] not found