Moc dynamiczna? Gwiazda Sister Wives Meri Brown podzieliła się dość tajemniczą wiadomością o ludziach, którzy zajęli jej „miejsce” po dramacie z sezonu 16 i jej separacji od męża Kody Brown.
„Ludzie chcą zająć twoje miejsce, dopóki nie zdadzą sobie sprawy, czego potrzeba, aby grać na twojej pozycji” – czytamy cytat z konta na Instagramie @successowner, który 51-letnia właścicielka Lizzie's Heritage Inn opublikowała w swoich relacjach na Instagramie w piątek, 5 marca.
To nie pierwszy raz, kiedy Meri podzieliła się kilkoma pozornie celnymi wypowiedziami online po dramatycznym 16. sezonie serialu TLC o poligamicznej rodzinie.Jego trzyczęściowy sezon zakończył się 21 lutego, podczas którego Meri i Kody (53 lata) wyznali, jak odległe stało się ich duchowe małżeństwo.
„Nadal jest częścią rodziny, ale nigdy nie będę z nią w związku małżeńskim, ponieważ nie zamierzam ponownie przechodzić przez te emocjonalne tortury” — biznesmen powiedział gospodarzowi serialu Sukanya Krishnan w pierwszej części opowiadania, którego premiera odbyła się 30 stycznia.
Meri dodała później w odcinku, że ta dwójka nie była ze sobą intymna od „może od dekady” i obecnie jest „tylko przyjaciółmi”.
Para pobrała się duchowo i prawnie w 1990 r., aw lipcu 1995 r. powitała na świecie córkę Mariah Brown. Kody poślubił duchowo swoją drugą żonę, Janelle Brown , w 1993 r., co okazało się „walką” dla Meri, jak przyznała w pierwszej części opowiadania.
Do roku 1994 Kody dodał trzecią żonę Christine Brown do grupy poprzez duchową ceremonię zaślubin. W maju 2010 roku duchowo poślubił Robyn Brown On i Meri rozwiedli się prawnie w 2014 roku, aby Kody mógł legalnie poślubić Robyn, lat 43, w grudniu tego roku, aby adoptować jej dzieci - David, Aurora i Breanna - z poprzedniego małżeństwa. Od tego czasu on i Meri pozostają duchowym małżeństwem. Jednak 49-letnia Christine ogłosiła, że rozstaje się z Kody w listopadzie 2021 r., powodując dalsze dramaty w rodzinie z Flagstaff w Arizonie.
Niemal tydzień po premierze pierwszej części sezonu 16, Meri otwarcie omówiła związek między nią a Kodym w obszernym poście na Instagramie.
„Kilka miesięcy temu użyłem słowa „wyobcowany” w odniesieniu do mojego związku w rozmowie z przyjacielem. To był pierwszy raz, kiedy to wypowiedziałam i wydawało mi się to… szczere” – wyjaśniła w swoim podpisie.„To było trudne w użyciu, a jednocześnie nieco uwalniające. Wiem, gdzie jest mój związek, nie jestem tego nieświadomy”.
Po tym, jak wyjaśniła swój status związku, Meri znalazła czas dla siebie. W sobotę 26 lutego wybrała się na samotną wycieczkę, a pod koniec tego tygodnia opiekowała się jednym z psów swojej córki, panem Mosby.
„Oczywiście, że uwielbiam samotne wycieczki!” podpisała swoje selfie na Instagramie w ten weekend. „Czas na myślenie o życiu, czas na słuchanie moich ulubionych audiobooków, czas na zabawną muzykę, na co mam ochotę!”