Och, Samantho… co my z tobą zrobimy? 18 września bardzo głośna przyrodnia siostra Meghan Markle, Samantha Markle, zabrała głos na Twitterze, by wyjawić kilka poważnie paranoicznych twierdzeń. „Do kretynów siedzących w furgonetce z włączonym routerem mobilnym, aby podłączyli mój telefon, zamknijcie zamki błyskawiczne, wasze kurczące się dinks są widoczne!” ona zaczęła.
Hmmm, dobrze. Rozpakujmy to na chwilę, dobrze? Na początek szczerze wątpimy, czy jakakolwiek agencja rządowa lub prywatna zdolna do podsłuchiwania telefonów byłaby zainteresowana Samanthą Markle. Po drugie, dorosła kobieta używająca terminu „kurczący się dink” do opisania męskiej anatomii jest po prostu błędna.
„To mnie wkurza! A jeśli założą na mnie zdalne kamery, tak jak zrobili to w moim starym domu, pokażę im swój tyłek” – kontynuował Sam. Czy ktoś zechciałby wyjaśnić genetykę, która spowodowała, że jedno z rodzeństwa zostało księżną Sussex, a drugie gada o księżycowych ludziach w Internecie?
Na koniec Sam zasugerowała, że zarówno ludzie podsłuchujący jej dom, jak i „czytelnicy tabloidów” są „szaleni”. Myślicie, że kiedykolwiek słyszała ten idiom o garnku i czajniku? Chyba nie, prawda? Żarty na bok, po prostu cieszymy się, że Samantha zrobiła sobie przerwę od regularnie zaplanowanych imprez królewskich, aby skupić się na czymś innym – bez względu na to, jak dziwacznie to brzmi.
W końcu jeden z ostatnich razów, jakie słyszeliśmy od Samanthy, miał miejsce podczas jej epickiej tyrady na Twitterze (zauważamy tutaj pewien wzorzec), kiedy nazwała biedną Meghan „Ducha–.Sprytna gra słów? Tak, właściwie. Odpowiedni? Eee nie. Miejmy tylko nadzieję, że Meghan jest zbyt zajęta swoim ~idealnym~ królewskim życiem, by zwracać uwagę na Twittera... lub cokolwiek innego, co ma do powiedzenia jej „dziwaczna” dalsza rodzina.
Dołącz do naszej grupy na Facebooku, aby otrzymywać najnowsze informacje o Kate Middleton, księciu Williamie i innych sprawach królewskich!