Minął prawie miesiąc, odkąd Teresa Giudice otrzymała druzgocące wieści o deportacji jej męża Joe. Joe odsiaduje obecnie 41-miesięczny wyrok więzienia za oszustwa, a ponieważ nie jest obywatelem Stanów Zjednoczonych, sędzia niedawno nakazał mu deportację z powrotem do jego rodzinnego kraju, Włoch, po odbyciu kary. Ale teraz gwiazda Prawdziwe gospodynie domowe z New Jersey zabiera głos po raz pierwszy od czasu pojawienia się wiadomości w programie Good Morning America i otwarcie mówi o tym, jak deportacja Joego wpływa na nią i cztery córki tych par.
„Wiesz, łamiące serce.Bardzo smutny. Dziewczyny są bardzo zdenerwowane. To dla nich trudne - powiedział 46-latek gospodarzowi GMA, Michaelowi Strahanowi. „Jak już ci mówiłem, dorośli poradzą sobie ze wszystkim. Dzieciom trudno przez to przejść. Zadają sobie pytanie: „Dlaczego mi się to przytrafia? Chcę, żeby tata wrócił do domu”.
Zobacz ten post na InstagramieUwielbiam to zdjęcie ze mną i moimi dziewczynami z urodzin Gabrielli! Uwielbiam też oglądać American Ninja Warrior Junior z moimi córkami, to nasz nowy ulubiony program do wspólnego oglądania!!! ?????? ta oryginalna seria @universalkids jest pełna akcji, a JuniorNinja mają najbardziej wzruszające historie. Ja i dziewczyny chcemy konkurować! Oglądaj w soboty o 7/6c na UniversalKids! ANWJR UKIDSFAM
Wpis udostępniony przez Teresę Giudice ® (@teresagiudice) 25 października 2018 r. o godzinie 9:43 czasu PDT
Teresa potwierdziła, że odwiedziła męża w więzieniu i powiedziała, że jest „pozytywny”, mimo że grozi mu deportacja.Wyjaśniła również, że chociaż jest żoną Joe od prawie 20 lat, nie wiedziała, że nie jest on obywatelem amerykańskim. Joe wyemigrował z rodziną do Stanów Zjednoczonych, gdy miał rok, i chociaż jego rodzice uzyskali obywatelstwo amerykańskie, Joe nigdy nie ubiegał się o obywatelstwo.
I chociaż Teresa może zostać samotną matką czwórki dzieci po deportacji Joe, oprócz napięcia, jakie jego uwięzienie wywiera na ich małżeństwo, Teresa powiedziała, że jej głównym celem jest zachowanie siły dla jej dziewczynki - 17-letnia Gia, 14-letnia Gabriella, 12-letnia Milania i 9-letnia Audriana. "Tak. To bardzo trudne. Wiele przeszliśmy. Przechodziłem przez wzloty i upadki i byłem zły” – powiedziała Teresa. „Ale słuchaj, muszę być silna. Mam cztery piękne córki, które potrzebują swojej mamy.”