Chociaż nie można zaprzeczyć, że Nicole Kidman jest jedną z najbardziej uderzająco pięknych kobiet w Hollywood, jej wygląd z pewnością zmienił się od czasu, gdy pojawiła się scena z 1983 roku. Do tego stopnia, że za każdym razem, gdy 51-letnia matka czworga dzieci bierze udział w rozdaniu nagród lub jest fotografowana w miejscach publicznych, często następują pogłoski o chirurgii plastycznej.
Pytanie brzmi, czy długoletnia A-lister rzeczywiście poszła pod nóż, czy też jej wieczna młodość to efekt dobrej genetyki i pielęgnacji skóry? Life & Style rozmawiało wyłącznie z dr Manishem Shahem, dyplomowanym chirurgiem plastycznym z Denver w Kolorado, a także z dr.Matthew Schulman, certyfikowany chirurg plastyczny w Nowym Jorku, aby dowiedzieć się więcej.
Chociaż ani dr Shah, ani dr Schulman nie traktowali Nicole osobiście, ich opinie ekspertów skłaniają się ku temu, by Nicole wykonała jakąś pracę.
„Gdybym miał zgadywać możliwą procedurę, wygląda na to, że przeszła mini-lifting”, zaczął dr Shah. „Jej linia szczęki jest tak napięta i naprawdę można zarysować mięśnie jej szyi. Ma też charakterystyczny cień i fałdę przed uchem, które dla mnie wyglądają na chirurgiczne” – kontynuowały.
„Wygląda też na czasowy lifting brwi, ponieważ ogon jej brwi wygląda na uniesiony, a górna powieka wydaje się bardziej wklęsła”. Spostrzeżenia dr Schulmana były podobne: „Nicole zawsze miała nieskazitelną skórę i może to wynikać z dobrej genetyki lub niewielkiej pomocy dobrych produktów do codziennej pielęgnacji skóry, peelingów chemicznych lub laserów” – przypuszczali.
„Wygląda na to, że Botoxowi należy się również uznanie za wyjątkowo gładkie czoło i brak zmarszczek wokół oczu. Jej linia szczęki jest bardzo napięta i możliwe, że przeszła również bardzo łagodny lifting, aby trochę zaostrzyć, ale bez dokładnego przyjrzenia się jej bliznom wokół uszu, nie mogę powiedzieć tego na pewno.”