Jak być może wiesz, rodzina królewska jest surowa i często przestrzega określonych protokołów, od sposobu ubierania się po sposób zachowania. Jednak jeśli chodzi o ciążę, jest trochę więcej swobody. Meghan Markle i książę Harry wiosną powitają na świecie swoje pierwsze dziecko, a według doniesień każde życzenie księżnej zostanie spełnione, dzięki czemu umowa ciążowa stanie się zbędna.
W zeszłym tygodniu pojawiła się wiadomość, że Meghan miała kontrakt ciążowy podczas swojego poprzedniego 18-miesięcznego małżeństwa z Trevorem Engelsonem, który zasadniczo stwierdzał, że była aktorka otrzyma dietetyka i osobistego trenera, jeśli zajdzie w ciążę ówczesny mąż.Teraz żonaty z członkiem rodziny królewskiej, sprawy mają się zupełnie inaczej.
Według królewskiego eksperta Duncana Larcombe'a, który rozmawiał z magazynem Closer, bycie w rodzinie królewskiej oznacza najlepsze traktowanie, jakiego można się spodziewać. „Meghan nie potrzebuje umowy z Harrym, ponieważ nie będzie jej niczego brakować” – powiedział. Widzieliśmy już, jak Kate Middleton przechodzi przez trzy ciąże i we wszystkich otrzymała specjalne, najwyższej klasy leczenie, więc to samo można powiedzieć o doświadczeniach ciąży Meghan. Podobnie jak jej szwagierka, księżna Sussex będzie miała dostęp do zespołu niań, dietetyków, położnych, a także dostęp do Lindo Wing i lekarza królowej.
„Jeśli Meghan ma jakieś prośby, zostaną one spełnione. A Harry już pokazał, jak bardzo jest wobec niej opiekuńczy. Jeśli chce być przy Meghan po urodzeniu dziecka, przez cały jej urlop macierzyński, zrobi to” – dodał Duncan.
Meghan już stawia na swoim – niedawno doniesiono, że przyszli rodzice wybrali nianię spoza królewskiego personelu. Została polecona przez George'a i Amala Clooneyów, pracowała z innymi znanymi osobistościami i podobno będzie pomagać księżnej i księciu przez pierwsze kilka miesięcy po przybyciu dziecka. Kontrakt czy nie, to dziecko na pewno zostanie potraktowane po królewsku!