Jill Zarin życzy sobie, żeby ona i Bethenny „więcej rozmawiały” po pogrzebie Bobby'ego

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Nigdy nie działa tak, jakbyś sobie tego życzył. Tak przynajmniej twierdziła absolwentka Real Housewives of New York Jill Zarin w rozmowie z Life & Style wyłącznie na pokazie WEtv Love After Lockup prezentowanym przez OK! Magazine – i miała na myśli swoje krótkie spotkanie z byłą przyjaciółką Bethenny Frankel na pogrzebie zmarłego męża Bobby'ego Zarina.

„Było miło” — powiedziała 55-latka o możliwości nawiązania z nią kontaktu po nabożeństwie, co zostało udokumentowane w 11. sezonie serialu telewizyjnego Bravo. „Przepraszam, że później nie mogliśmy dłużej porozmawiać. Ale to jest życie."

„Wiesz co, jestem bardzo zajęty robieniem własnych rzeczy. Wiesz, komunikowaliśmy się kilka razy, ale nic poza tym” – ujawniła. – I życzę jej wszystkiego najlepszego, naprawdę. Wiesz, dla niej też był to ciężki rok, po śmierci Dennisa”.

Założycielka Skinnygirl uporała się ze śmiercią swojego byłego, który znów się rozstał, w sierpniu 2018 r., podczas gdy zmarły mąż Jill zmarł w styczniu 2018 r. Najwyraźniej ogromne straty dla obu kobiet były dobra wspólność dla nich, aby wrócić na lepsze warunki.

Jill była tak zajęta swoją nową marką dywanów, że nie zdecydowała, czy naprawdę chce znowu dzielić światło reflektorów z Bethenny — w pełnoetatowej roli w programie, który sprawił, że im obojgu nazwiska.

„Myślę, że ludzie będą zaskoczeni, nikt nie będzie zaskoczony tym, co robię, ale ten program zrobił dla mnie tak niesamowite rzeczy.Wiesz, w pewnym sensie chciałbym wrócić, ale w pewnym sensie to przerażająca propozycja, ponieważ Gary jest niebezpieczny i wiesz, że dostanie mam kłopoty”.

$config[ads_kvadrat] not found