Widzieć podwójnie! Jennifer Aniston pozowała na okładkę magazynu Allure z grudnia 2022 r. w bardzo znajomym kostiumie kąpielowym.
53-letnia aktorka wyglądała olśniewająco w malutkim czarnym bikini Chanel rozsławionym przez Kim Kardashian w 2018 roku. 42-letni założyciel Skims zamieścił na Instagramie selfie bez głowy w odsłaniającym dwuczęściowym kostiumie. „Chanel vintage, bądźmy konkretni”, Kim podpisała post.
Widoczny na wybiegu w 1996 roku, ten wysokiej klasy projekt jest właściwie określany jako „nipplekini” – z oczywistych powodów! Według kilku sprzedawców internetowych ten rzadki egzemplarz może kosztować ponad 18 000 USD.
Oprócz odważnej okładki Jen, była gwiazda Friends, która grała ukochaną postać Rachel Greene w przebojowym sitcomie w latach 1994-2004, otwierała się na bardziej osobiste tematy, w tym rozwiązanie jej małżeństwa zBrad Pitt.
Po zawarciu związku małżeńskiego w lipcu 2000 r. para rozwiodła się w październiku 2005 r. W tamtym czasie było wiele spekulacji na temat powodów ich rozstania, a mianowicie, że Jennifer nie chciała rozpocząć rodzina z Bradem.
„To były absolutne kłamstwa”, mieszkaniec Los Angeles zapewnił o „narracji”, że była „po prostu samolubna” i dbała tylko o swoją karierę. „Broń Boże, żeby kobieta odnosiła sukcesy i nie miała dziecka” – powiedziała Jennifer. „A powodem, dla którego mój mąż mnie zostawił, zerwaliśmy i zakończyliśmy nasze małżeństwo, było to, że nie chciałam dać mu dziecka”.
Chociaż osobowość Morning Show nigdy nie doczekała się potomstwa – mimo próby in vitro „kilka lat temu” – Jennifer jest więcej niż zadowolona ze swojego życia.
„Oto jestem dzisiaj. Statek odpłynął. Właściwie czuję teraz trochę ulgi, bo nie ma już pytania „Czy mogę?”. Nie muszę już o tym myśleć” — powiedziała, zanim zauważyła, że dotarcie do tego miejsca zajęło jej dziesięciolecia.
„Powiedziałbym, że po trzydziestce, czterdziestce przeszedłem przez naprawdę ciężkie s-t i gdyby nie to, nigdy nie zostałbym tym, kim powinienem być być. Dlatego mam taką wdzięczność za te wszystkie gówniane rzeczy. W przeciwnym razie utknęłabym w tej osobie, która była tak przerażona, tak zdenerwowana, tak niepewna, kim jest. A teraz gówno mnie to obchodzi – kontynuowała Jennifer. „Dzisiaj czuję się najlepiej w tym, kim jestem, lepiej niż kiedykolwiek, gdy miałem 20, 30 lub nawet 40 lat”.