7 powodów, dla których wciąż mamy obsesję na punkcie Jess z „Gilmore Girls”

$config[ads_kvadrat] not found

Spisu treści:

Anonim

Minęło 10 lat, odkąd Gilmore Girls zeszły z anteny (nie licząc ponownego uruchomienia), ale fani mają taką samą obsesję na punkcie Jess Mariano, jak na początku XXI wieku. Całkiem imponujące jak na postać, która grała tylko drugoplanową rolę w sezonach 2 i 3.

To sprawiło, że zaczęliśmy się zastanawiać, dlaczego tak wielu z nas nadal należy do Drużyny Jessa po tak długim czasie (oprócz rzeczy oczywistych: jego absurdalnie przystojnego wyglądu). Tak, był złym chłopcem, a to zawsze fajna opcja, ale było w nim o wiele więcej. Przewiń w dół, aby zobaczyć listę powodów, dla których wciąż szalejemy za Jessem!

Jego suche poczucie humoru.

Jak wtedy, gdy Lane kazała mu wyjąć długopis z jej torby, a on zamiast tego opowiedział ten żart.

Jego związek z Rory na poziomie intelektualnym.

Wspólna miłość do książek i muzyki sprawiła, że ​​idealnie do siebie pasują. Rory nigdy tego nie miał z Deanem.

Jego zdolność roztapiania serca jednym spojrzeniem.

Chcemy powiedzieć więcej?! Naprawdę nie wiemy, co ze sobą zrobić.

Jego umiejętność dostrzegania małych rzeczy.

Uch, gdyby tylko mężczyźni w naszym życiu byli tak uważni.

Jego współczucie — które świeciło, gdy miało to największe znaczenie.

Przyznajemy, że na początku trochę przesadził, drażniąc się z Rory na temat Deana, ale troszczył się o nią na tyle, by cofnąć się o krok, kiedy tego potrzebowała. Tak jak wtedy, gdy pomógł jej wyłączyć zraszacze, tylko po to, by włączyć je ponownie, gdy usłyszał, że Dean idzie jej na ratunek.

Jego super seksowna pewność siebie.

"Zaufaj mi." Słuuuuuuuu. Dokładnie wiedział, czego Rory potrzebowała w swoim życiu (inaczej jego więcej!)

Premia z filmu Gilmore Girls: Rok z życia — tlące się spojrzenie nigdy nie znika!

Błagamy bogów telewizji, aby Rory i Jess skończyli razem. Naprawdę nie ma innej opcji.

$config[ads_kvadrat] not found