Demi Lovato i Miley Cyrus otwarcie mówią o zmaganiach z obrazem własnego ciała

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Gdy Demi Lovato i Miley Cyrus spotkają się, to musi być dobrze! We wtorek 17 marca 27-latki weszły na Instagram Live, aby porozmawiać o ważnych dla nich sprawach, w tym o wizerunku ciała.

Demi podzieliła się radami opartymi na jej osobistych doświadczeniach. „Myślę, że to bardzo ważne dla każdego, kto miał do czynienia z obrazami ciała… bardzo ważne jest, aby nie dać się pochłonąć negatywnej rozmowie z samym sobą… Można być delikatnym dla siebie i dbać o siebie” — powiedziała.

Tymczasem Miley szczerze opowiedziała o swoich niepewnościach i przypomniała sobie, jak zareagowała na swój strój na rozdaniu Video Music Awards 2013. „Przeszedłem przez dwa do trzech lat, kiedy nie nosiłem szortów ani spódnic na scenie” – powiedziała. „Po gali VMA, po tym, jak nosiłam urocze body i wszyscy zaczęli porównywać mnie do tego indyka… czułam się tak źle ze sobą.”

Zamiast pozwolić, by krytyka ją przygnębiła, postanowiła zmienić ją w coś pozytywnego. „Ludzie stworzyli takie GIF-y, które były dla mnie sygnałem ostrzegawczym, by użyć mojej platformy do czegoś innego. Właśnie wtedy założyłem Happy Hippy” — dodała gwiazda popu.

Kontynuowała: „Prawdopodobnie miałam 21 lat i dopiero zaczynałam rozumieć siebie jako niezależną osobę. Zawstydzanie ciałem było tak bolesne. Odbiło się to na moim życiu osobistym. Nie noszenie szortów na plażę… najtrudniejsze w tym było to, że moja marka zawsze była taka bezpardonowa i pewna siebie… Czułem, że posiadanie tej postaci było w rzeczywistości rodzajem oszustwa, które… Nie nosiłem szortów i nawet kiedy nosiłem body, pod którymi nosiłam cztery pieprzone pary rajstop.”

Podobnie jak Miley, Demi odczuwa taką samą presję ze strony społeczeństwa. Jednak dopiero niedawno zaczęła używać swojej platformy, aby naprawdę zrozumieć, dlaczego akceptowanie siebie takim, jakim się jest, jest w porządku.

We wrześniu 2019 roku udostępniła nieretuszowane zdjęcie, na którym obnosi się ze swoim ciałem w kostiumie kąpielowym. „To jest moja największa obawa: moje zdjęcie w bikini bez edycji. I zgadnij co? TO CELLULIT!!!!” napisała to. „Jestem dosłownie baaaardzo zmęczona wstydzeniem się swojego ciała, edytowaniem go – tak, inne zdjęcia w bikini były edytowane i nienawidzę tego, że to zrobiłam, ale taka jest prawda – żeby inni myśleli, że jestem ICH pomysłem na to, co piękna jest, ale to nie ja.”

Dobrze powiedziane!

$config[ads_kvadrat] not found