Wykuwanie własnej ścieżki! Britney Spears zaprzeczyła spekulacjom na temat operacji plastycznych i ciąży, jednocześnie udostępniając mnóstwo zdjęć topless, które sprawiły, że poczuła się „oświecona” w poniedziałek, 16 sierpnia.
„Nie, chłopaki, nie udało mi się zrobić piersi w ciągu zaledwie tygodnia i nie jestem w ciąży. Mam cycki na tych zdjęciach, pochłaniałam jedzenie” – 39-letnia piosenkarka „Baby One More Time” podpisała pokaz slajdów, na którym stoi z rękami zakrywającymi piersi, mając na sobie biały dół od bikini i czerwone buty do kolan.
Pochodząca z Luizjany wyjaśniła, że chce, aby obserwujący „zrozumieli” jej „przemyślenia dotyczące odsłaniania skóry”.
„Natychmiastową reakcją każdej kobiety, która robi to po zrzuceniu warstwy, jest: „Cholera, czuję się lepiej”. Dlatego myślisz, że wyglądasz lepiej” – kontynuowała piosenkarka „Gimme More”.
Zastanawiała się nad tym, jak czuła się „zajebiście”, zdejmując niektóre części garderoby podczas poprzednich występów i nie wyglądając „tak wspaniale”, ale piosenkarka „Circus” ma nowe spojrzenie na swoje ciało.
„Chodzi mi o to, że nie chcę, żeby ktokolwiek widział wielki dołek w moim tyłku, ale czuję, że występy sprawiły, że jestem zbyt skrępowana swoim ciałem, a to nie jest atrakcyjne”, „Kobieciarz ” ciąg dalszy wykonawcy.
Jeśli chodzi o to, dlaczego postanowiła odsłonić swoje ciało „teraz”, piosenkarka wyjaśniła, że czuje się bardziej komfortowo we własnej skórze. Poza tym nagość sprawiła, że poczuła, że zaczyna od nowa.
„Urodziłam się na tym świecie nago i szczerze czuję, że ciężar świata spoczął na moich barkach i to sprawiło, że postrzegam siebie w ten sposób” – napisała Britney.„Chciałem zobaczyć siebie w lżejszej formie… nagiej… tak jak się urodziłem. … Psychologia widząca siebie w najczystszej postaci dowodzi, że ból, zranienie, łzy i ciężary nie są tym, kim jestem. Jestem kobietą - piękną, wrażliwą kobietą, która potrzebuje patrzeć na siebie w najczystszej postaci.”
Chociaż aktorka Crossroads przyznała, że nie będzie robić „zdjęć topless do końca życia”, odkryła, że „oświeciły” ją.
Piosenkarka „Toxic” wspomniała nawet o kampanii „Uwolnij Britney”, w ramach której wielbiciele prosili o uwolnienie jej z 13-letniego konserwatorstwa. „Ruch ma o wiele głębsze znaczenie, niż możesz sobie wyobrazić. Moi fani zawsze byli tak cholernie niesamowici i kocham was wszystkich” – zakończyła swoją długą wiadomość.