Angelina Jolie przyprowadziła syna Paxa jako swoją partnerkę na rozdanie Złotych Globów 2018!

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Dostrzegamy super uroczy duet matka-syn! Prezenterka Złotych Globów, Angelina Jolie, przyprowadziła 14-letniego syna Paxa jako swoją partnerkę na tegoroczną ceremonię i została zauważona, jak poprawia jego smoking – który przywdział szpilkę Times’ Up! - na czerwonym dywanie. Laureatka Oscara sama wyglądała bardzo elegancko, kołysząc czarną suknią z długimi rękawami w proteście przeciwko molestowaniu seksualnemu.

Jak bardzo oddany jest E! w dokumentowaniu każdej małej, nieistotnej rzeczy, którą robi Angelina Jolie?

To dedykowane: pic.twitter.com/89D5lNAOl3

- Jarett Wieselman (@JarettSays) 8 stycznia 2018 r.

Nastolatka została adoptowana 10 lat temu z Wietnamu przez piękną brunetkę i Brada Pitta, którzy rozstali się po dwóch latach małżeństwa we wrześniu 2016 roku. W niedawnym wywiadzie dla New York Times Angie ujawniła, jak jej dzieci „pomagały” i „stały przy niej” podczas tak emocjonalnego roku. „To najlepsi przyjaciele, jakich kiedykolwiek miałam” — powiedziała.

„Żadne z nich nie jest łatwe. To bardzo, bardzo trudna, bardzo bolesna sytuacja, a ja chcę tylko, żeby moja rodzina była zdrowa” – powiedziała, dodając: „Nigdy nie oczekuję, że będę tą, którą wszyscy zrozumieją lub polubią i to jest w porządku, ponieważ wiem, kim jestem i dzieci wiedzą, kim jestem”.

Angelina z szóstką dzieci i kilkoma dodatkami!

Brad wypowiedział się też na temat ich rozwodu w maju. „Na początku było to zbyt smutne, więc poszedłem i zatrzymałem się na piętrze przyjaciela, małym bungalowie w Santa Monica”, powiedział GQ Style, dając również do zrozumienia, że ​​jego picie było częściowo winne ich zerwania.

„Chodzi mi o to, że kiedy założyłem rodzinę, rzuciłem wszystko poza piciem alkoholu” — powiedział aktor Fight Club. „Ale nawet w zeszłym roku, wiesz – rzeczy, z którymi nie miałem do czynienia. Za dużo piłem. To po prostu stało się problemem. I naprawdę cieszę się, że minęło już pół roku, co jest słodko-gorzkie, ale znów mam swoje uczucia w opuszkach palców. Myślę, że to część ludzkiego wyzwania: albo zaprzeczasz im przez całe życie, albo odpowiadasz na nie i ewoluujesz”.

Kontynuował: „Ten dom zawsze był chaotyczny i szalony, głosy i huki dochodziły zewsząd, a potem, jak widzisz, są takie dni: bardzo… bardzo uroczyste. I uderzyło mnie to w twarz z naszym rozwodem: muszę być kimś więcej. Muszę być dla nich kimś więcej. Muszę im pokazać. I nie byłem w tym dobry”.

$config[ads_kvadrat] not found