Czy możemy zdobyć kolejnego Mazela dla Andy'ego Cohena?! 50-letni nowy tata powitał swoje pierwsze dziecko, Benjamina Allena, za pośrednictwem surogatki 4 lutego i od tego czasu nie przestajemy świętować. 13 lutego Andy otwarcie opowiedział magazynowi PEOPLE o swojej drodze do zostania ojcem i uwaga spoiler: jest całkiem zachwycony tym, jak wszystko się potoczyło.
Po podjęciu decyzji o zostaniu ojcem gospodarz talk-show potrzebował niewielkiej pomocy w realizacji swojego marzenia. Tak więc Andy znalazł i „współpracował z organizacją, która pomaga znaleźć dawczyni komórek jajowych i surogatkę, a ty w pewnym sensie pakujesz cały proces”.
„Pracowałem z niesamowitą surogatką” — powiedział w rozmowie z outletem. „Była w Kalifornii. Surogacja jest nielegalna w wielu stanach, w tym w Nowym Jorku. nie rozumiem dlaczego. Jest to oczywiście proces dobrowolny. Moja surogatka postrzegała to jako wręczanie mi największego daru. Dała mi życie. Więc będę jej dłużniczką na zawsze”.
„Myślę, że najważniejszym momentem w tym procesie było to lato” — wspomina gospodarz programu Watch What Happens Live. „Kręciłem zjazd Southern Charm i byliśmy na przerwie obiadowej, a moja surogatka wysłała mi SMS-a z nagraniem pierwszego USG. Byłem w garderobie ze łzami w oczach. To był dla mnie moment, w którym pomyślałem, o rany”.
Niebo….
Wpis udostępniony przez Andy'ego Cohena (@bravoandy) 10 lutego 2019 r. o 10:22 czasu PST
Wow, rzeczywiście. W końcu surogat szefa Bravo najwyraźniej wyszedł z etapu ciąży na etap porodu. Gdzie w tym wszystkim był Andy?
„Byłem na sali porodowej. Miałem nadzieję, że będzie miał burzę włosów, a on naprawdę przesadził” – żartował nowy tata. „To była pierwsza rzecz, którą widzisz, wystające włosy. Byłem zdumiony.”
Andy sam przystąpił do „przecięcia pępowiny”, po czym lekarze oczyścili nastoletniego Benjamina i zabrali go do nowego ojca, który po raz pierwszy stanął twarzą w twarz ze swoim synem .
„Był bardzo czujny przez pierwsze dwie godziny. Jego oczy były szeroko otwarte. nie płakał; był po prostu spokojny” – zdradził szczęśliwy tata. „Brak mi słów”.