Ups! Aktorka Ana de Armas miała poważną awarię garderoby podczas udziału w afterparty No Time to Die w Londynie we wtorek, 28 września.
33-letnia gwiazda The Knives Out pojawiła się bez stanika w niestandardowej czarnej satynowej sukni od Louisa Vuittona z głębokim dekoltem. Gdy Ana wyszła z imprezy, jej sukienka przesunęła się, odsłaniając lewą pierś, na zdjęciu otrzymanym przez Daily Mail.
Mimo problemów z modą była to ważna noc dla tubylców z Santa Cruz del Norte na Kubie. W końcu bycie dziewczyną Bonda to ogromny zaszczyt w Hollywood – a Ana nie lekceważyła swojej odpowiedzialności.
„Próbowałem ułożyć plan treningowy! Moje przygotowania do No Time To Die nie trwały tak długo, jak bym sobie tego życzył. Kręciłem Blondynę, a miałem tylko kilka dni na szkolenie, więc od razu przeszedłem od Blondynki, żeby kręcić dla Bonda. Nie miałam czasu, aby faktycznie zaangażować się w jakąkolwiek dietę, trening lub trening, ponieważ mój harmonogram po prostu na to nie pozwalał” – wspominała podczas lipcowego wywiadu dla Harper’s Bazaar.
„Tych kilka dni, podczas których trochę trenowałem – miałem trening z bronią i uczyłem się choreografii do scen – było z pewnością bardzo intensywnych. To było krótkie, ale bardzo intensywne zanurzenie się w uniwersum Bonda, więc szybko zmieniłam się w agentkę CIA” – dodała Ana.
Nie czas umierać z udziałem Daniel Craig wchodzi do kin w USA w piątek, 8 października, a Ana jest podekscytowana, że widzowie zobaczą jej postać Paloma w akcji. „Paloma jest naprawdę kompletną postacią.Cary Joji Fukunaga stworzył ją od zera i zapytał mnie, czy chcę to zrobić. To było bardzo atrakcyjne od samego początku” – wyjaśnił.
„Kiedy mówił mi, co zamierza zrobić z tą postacią. Byłem bardzo podekscytowany i czułem, że jest inna, wyjątkowa” – zachwycała się Anna. „Jest zdecydowanie czymś innym, czego nie widzieliśmy w innych dziewczynach Bonda w poprzednich filmach. Jest bardzo zabawna – bardzo aktywna, bardzo twarda!”